Oszuści w ofensywie. Portale ogłoszeniowe, "głuche telefony", czy "darmowe" SMS-y - to tylko niektóre z form ich działania. Ostrzegamy przed nowymi metodami naciągaczy.
Groźne strony
Przedsiębiorca prowadzący strony internetowe: ale-gratka.pl, bez-posrednikow.pl, ofertynet.com.pl, ale-gratka.com, alegratka.eu, top-gratka.pl, za ich pośrednictwem przyjmuje od konsumentów zlecenia na umieszczanie ogłoszeń dotyczących ich nieruchomości na współpracujących portalach.
Aby zamówić powyższą usługę, konsument musi wejść na jedną ze stron przedsiębiorcy, wypełnić formularz zgłoszeniowy, zaakceptować regulamin i wybrać przycisk "Zgłoś ofertę". Po umieszczeniu ogłoszenia, zgodnie z informacjami zawartymi na stronie, ma nastąpić bezpłatny 3-miesięczny okres testowania usługi.
Konsumenci nie są jednak informowani w należyty sposób, że po trzech bezpłatnych miesiącach usługa staje się odpłatna. Opłata za każdy kolejny miesiąc wynosi ok. 500 zł.
Telefony z nieznanych numerów
Zagrożeń jest jednak znacznie więcej. Należą do nich także "głuche telefony" z nieznanych numerów. Urząd Komunikacji Elektronicznej ostrzega przed nową metodą oszukiwania abonentów. Krótkie połączenia realizowane są najczęściej z numerów z Republiki Konga lub Wybrzeża Kości Słoniowej.
Metoda oszukiwania abonentów polega na wykorzystywaniu skłonności do oddzwaniania na nieodebrane połączenia.
Na wyświetlaczu telefonu pojawiają się numery z Republiki Konga lub Wybrzeża Kości Słoniowej, których numery kierunkowe (+243) oraz (+225) mogą sugerować połączenia krajowe, np. z Warszawy (22) bądź Płocka (24).
- Jeżeli nie spodziewasz się telefonu z zagranicy, a wyświetlony na twoim telefonie numer jest zadziwiająco długi lub nie kojarzysz międzynarodowego numeru kierunkowego tego numeru: zachowaj ostrożność! Oddzwaniaj z głową! - przestrzega UKE.
Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej apeluje o rozwagę przed nawiązaniem połączenia bądź odpisaniem.
Podejrzane SMS-y
UOKiK ostrzega szczególnie przed pochopnym wysyłaniem SMS-ów w odpowiedzi na oferty pojawiające się m.in. w serwisach społecznościowych, np. gdy zapewniają one, że za jednego SMS-a namierzymy telefon komórkowy, usuniemy z niego wirusa, czy potwierdzimy odbiór wygranej w konkursie.
Urząd przypomina, że nawet jeśli wysłanie wiadomości nie jest dodatkowo płatne, SMS może uruchamiać subskrypcję usługi, w ramach której możemy np. codziennie otrzymywać zestaw płatnych SMS-ów zwrotnych. Koszt może przekroczyć nawet 30 zł brutto za jedną otrzymaną wiadomość.
"W takiej sytuacji pamiętajmy, że każdy operator zapewnia bezpłatnie możliwość wyłączenia lub zablokowania usług premium. Reklamacje można składać zarówno do organizatora, jak również do agregatora usługi premium SMS, który ma zwykle siedzibę w kraju. Agregator jest pośrednikiem pomiędzy operatorem a organizatorem usługi" - doradza Urząd.
Zaleca on także zwrócenie uwagi na zakres żądanych danych i cel ich gromadzenia, rozważne przekazywanie swojego numeru telefonu, gdyż może uruchomić usługę premium polegającą na odbieraniu lub wysyłaniu kosztownych smsów oraz ostrożnie podawanie adresu e-mail, "gdyż może on być cenną zdobyczą dla spamerów".
Jak sprawdzić, czy dany produkt jest bezpieczny i zdrowy? Materiał "Faktów" TVN:
Autor: mb/gry / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock