Dobór członków rady nadzorczej w spółce tak istotnej dla bezpieczeństwa energetycznego kraju powinien być prowadzony z uwzględnieniem aktualnej polityki Ministra Skarbu Państwa – oświadczył resort w odpowiedzi na pytania o zmiany w radzie Tauron Polska Energia.
Przedstawiciele MSP oświadczyli, że Skarb Państwa, odwołując i powołując swoich przedstawicieli w radzie nadzorczej Tauron Polska Energia, skorzystał z przysługującego mu prawa, a nowi członkowie rady mają realizować nadzór i kontrolę procesów zachodzących w spółce. Resort nie komentuje doniesień medialnych, według których kontekstem zmian w radzie są plany nabycia przez Tauron kopalni Brzeszcze.
Duży zakup
Kopalnia Brzeszcze to jeden z dawnych zakładów Kompanii Węglowej – wydzielony z niej i przejęty przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń. Styczniowe porozumienie rządu ze związkami zawodowymi zapowiadało poszukiwanie dla Brzeszcz inwestora. W maju br. Tauron podpisał list intencyjny w sprawie ewentualnego nabycia części aktywów tej kopalni. W komunikacie z 4 sierpnia Tauron Polska Energia podtrzymał chęć zawarcia transakcji, ale pod pewnymi warunkami. Spółka podała, że z uwagi na ryzyko zwrotu niedozwolonej pomocy publicznej oferta zostanie złożona jedynie w przypadku sprzedaży aktywów przez SRK w trybie przetargu publicznego. Za kluczowe koncern uznał też m.in. przeprowadzenie procesu restrukturyzacji tych aktywów przez SRK. 7 sierpnia rezygnację, bez podania przyczyn, złożył przewodniczący rady nadzorczej Tauronu Antoni Tajduś - jeden z pięciu członków rady powołanych przez Skarb Państwa. Wcześniej Tauron podawał też w komunikacie, że resort skarbu odwołał ze składu rady Marka Ściążko.
"Poważne spięcie"
W ostatnich publikacjach medialnych pojawiały się doniesienia o „poważnym spięciu na linii zarząd Tauronu - resort skarbu”, mogącym pogrzebać plan ratunkowy dla górnictwa. Jak podała "Rzeczpospolita", wkrótce ma się zebrać rada nadzorcza spółki, by omówić warunki zakupu Brzeszcz. Gazeta sugerowała, że stanowiska w związku ze sprawą mogą stracić członkowie zarządu Tauronu. W tym kontekście we wtorek prezydium rady społecznej grupy Tauron skierowało do ministra skarbu oświadczenie, w którym wyraziło „głębokie zaniepokojenie” wydarzeniami i ostatnimi informacjami dotyczącymi kwestii przejęcia kopalni Brzeszcze przez koncern. Związkowcy zaznaczyli, że zarząd grupy na bieżąco informuje ich o założeniach i sposobie przejęcia kopalni Brzeszcze. „W pełni je akceptujemy” - zaakcentowali.
Po kilku dniach
Na przesłane w poniedziałek przez PAP pytania dotyczące m.in. zmian w radzie nadzorczej Tauronu, Wydział Prasowy MSP udzielił odpowiedzi w piątek. Przedstawiciele resortu napisali, że Skarb Państwa odwołując i powołując swoich przedstawicieli w radzie Tauron Polska Energia skorzystał z przysługującego mu prawa wynikającego ze statutu spółki. "Dobór Rady Nadzorczej w szczególności w spółce z mniejszościowym udziałem Skarbu Państwa i tak istotnej dla bezpieczeństwa energetycznego kraju jaką jest TAURON PE SA powinien być prowadzony z uwzględnieniem aktualnej polityki Ministra Skarbu Państwa wobec nadzorowanych podmiotów" - oświadczyło ministerstwo. "Należy pamiętać, że nadzór przedstawicieli SP w Radach Nadzorczych jest instrumentem Ministra Skarbu Państwa umożliwiającym monitorowanie i kontrolowanie procesów zachodzących w spółce we wszystkich dziedzinach jej działalności. Nowo powołani członkowie Rady Nadzorczej Spółki taki nadzór będą realizować” - podkreślili przedstawiciele MSP. Przypomnieli zarazem, że przedsiębiorstwa energetyczne są spółkami prawa handlowego, są notowane na giełdzie i Skarb Państwa jest tylko jednym z ich akcjonariuszy. "Jakiekolwiek podejmowane przez nie działania muszą być uzasadnione ekonomicznie i przeprowadzone na zasadach biznesowych" - głosi pismo resortu. MSP nie komentuje kwestii zawieranych transakcji i ich warunków, ponieważ jest to kompetencja zarządu. Resort nie odnosi się też do doniesień medialnych dotyczących kopalni Brzeszcze. Tłumaczy to dobrem prowadzonego procesu i trwających negocjacji.
Za złotówkę
Grupa Tauron w komunikacie z 4 sierpnia zapowiedziała, że w razie sprzedaży Brzeszcz przez SRK w trybie przetargu publicznego oferta koncernu będzie opiewała na "symboliczną złotówkę" i zostanie złożona przez spółkę celową (SPV), do której przystąpią partnerzy, w tym Małopolska Agencja Rozwoju Regionalnego. Zarząd Tauronu uważa, że przed zawarciem przez spółkę celową ostatecznej umowy nabycia SRK powinna zrealizować program restrukturyzacji aktywów kopalni, obejmujący m.in. obniżenie poziomu zatrudnienia oraz poniesienie wcześniej zaplanowanych - w związku z wydzieleniem aktywów - niezbędnych wydatków na system wentylacyjny. "Podstawą złożenia oferty nabycia aktywów są opinie i ekspertyzy doradców spółki określające powyższe podstawowe założenia opłacalności projektu, jak również określające poziom nakładów inwestycyjnych na lata 2016-2018 w wysokości 253 mln zł oraz zakładające docelowy roczny poziom wydobycia wynoszący ok. 1,5 mln ton od 2017 roku" - napisano w komunikacie Tauronu. Zarząd tej spółki uważa, że jedynie spełnienie tych warunków może zagwarantować opłacalność projektu. Zaznaczył też, że nabycie części aktywów Brzeszcz przez spółkę celową nastąpi pod warunkiem uzyskania zgody rady nadzorczej Tauronu.
Autor: mn / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, tauron.pl