"Należy zmienić tok myślenia w sprawie kontroli podatkowych - nie ma kontroli w celach prewencyjnych, kontrola ma przynosić wpływy budżetowe" - czytamy w notatce ze spotkania przedstawicieli Ministerstwa Finansów i izb skarbowych, która wyciekła do internetu. Resort stwierdził, że za mało urzędów skarbowych decyduje się na takie kroki i zagroził, że skarbówki, które będą miały najwyższy procent negatywnych kontroli w skali kraju, będą pozbawiane pracowników. - Nie mogę potwierdzić autentyczności tej notatki. Nie wiem, kto i w jakim celu ją sporządził - mówił w TVN24 Biznes i Świat wiceminister finansów Jacek Kapica. - Nie taki przekaz poszedł do kontrolerów - podkreślił.
Notatkę ze spotkania umieścił na Twitterze m.in. Ryszard Petru, przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich.
Notatka z spotkania izb skarbowych. Celem jak widac sa ... dochody budzetowe @kapicajacek Zrodlo @BartoszMarczuk pic.twitter.com/fFL9PjRL2e
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) luty 23, 2015
Jak można przeczytać w notatce, resort dokonał analizy urzędów skarbowych i stwierdził, że za mało urzędów skarbowych decyduje się na kontrole. "Naczelnicy urzędów skarbowych muszą przypominać pracownikom, że obecnie nie ma ocen urzędów, mierników, oceniane jest całe województwo, wszyscy muszą pracować na wspólne wyniki" - zaleca ministerstwo.
"Będziemy więcej wymagali"
- Nie mogę potwierdzić autentyczności tej notatki. Nie wiem, kto i w jakim celu ją sporządził - powiedział w TVN24 Biznes i Świat wiceminister finansów Jacek Kapica. - To nie taki przekaz poszedł do kontrolerów. Ja na swoim Twitterze opublikowałem fragment protokołu ministerstwa finansów z tej narady, gdzie wskazujemy, aby było 55 proc. kontroli pozytywnych - dodał.
Jak podkreślił resortowi finansów zależy nam na tym, aby administracja była bardziej efektywna w ściganiu oszustw i unikaniu opodatkowania. - Będziemy więcej wymagali od kontrolerów. Chcemy ścigać tych, których oszukują na wyższe kwoty - ponad 1 tys zł. Nie będziemy ścigać podatnika, który oszukuje na 100 zł, bo więcej kosztuje nas wysłanie kontrolera w tej sprawie - powiedział minister.
Tłumaczył, że podstawą do inspekcji jest analiza ryzyka, obszar ryzyka i właściwe typowanie tych podmiotów, które unikają opodatkowania i z oszustw zrobili swoją działalność biznesową. - Obszary ryzyka określamy co roku. Są to np. doradztwo i usługi niematerialne, produkcja materiałów budowlanych i usługi budowlane czy działalność w zakresie pośrednictwa sprzedaży towarów - podkreślił gość TVN24 Biznes i Świat.
Kapica powiedział, że ministerstwo wymaga od urzędników właściwego przygotowania do kontroli, czyli "właściwego opisania, że ten podmiot mieści się w obszarze ryzyka i są dane, które skazują, że ta kontrola jest uzasadniona". Będzie to weryfikowane również w trybie kontroli wewnętrznej. - Kontroler będzie miał mniejszą dowolność w wyborze kogo sprawdza, ale większą odpowiedzialność za to do kogo idzie i jakie efekty przynosi jego działalność - zaznaczył. Kapica oszacował, że luka podatkowa wynosi 30-40 mld złotych. - Skala oszustw jest ogromna, a mamy 77 tys. kontroli, to jest margines naszych możliwości. Dlatego chcemy ukierunkować kontrole na tych, którzy w znacznym sposób unikają opodatkowania i robią oszustwa podatkowe - powtórzył.
Kontrola ma przynosić wpływy
MF przedstawiło też założenia na 2015 rok. Celem jest wzrost dochodów budżetowych, wzrost kontroli okresów bieżących i wzrost kontroli pozytywnych, czyli takich, które ujawnią oszustwo. "Należy zmienić tok myślenia w sprawie kontroli podatkowych - nie ma kontroli w celach prewencyjnych, kontrola ma przynosić wpływy budżetowe" - głosi notatka.
Resort zagroził, że urzędy skarbowe, które będą miały najwyższy procent kontroli negatywnych w skali kraju, zostaną pozbawione pracowników kontroli podatkowej (pozostanie tam np. jedynie dwóch kontrolujących).
Resort zwraca uwagę, że nie są dla niego istotne kontrole podmiotów opodatkowanych w formie ryczałtu lub karty podatkowej, płatników podatku dochodowego, jak również kontrole zaliczek regulowanych w ciągu roku podatkowego.
Nie tracą czasu
O tym, że inspektorzy skarbowi skupiają się na obszarach, w których przestępcy podatkowi, działają na wielką skalę - mówiła pod koniec stycznia wiceminister finansów Agnieszka Królikowska, która pełni również funkcję Generalnego Inspektora Kontroli Skarbowej. - Inspektorzy nie tracą czasu na zajmowanie się drobniejszymi oszustwami - powiedziała.
Z danych MF wynika, że inspektorzy przeprowadzili w ubiegłym roku ponad 10 tys. kontroli skarbowych, czyli nieco mniej niż w 2013 r. (o 0,7 proc.) . Ich skuteczność była jednak nieporównywalnie wyższa niż w poprzednim roku. O ile w 2013 r. udało się wykryć wyłudzenia podatków na kwotę ok. 6,2 mld zł, o tyle w tym roku było to prawie 10,2 mld zł (plus 63,1 proc.). Dla porównania w 2012 r. prawie tyle samo kontroli doprowadziło do wykrycia oszustw na kwotę 3,7 mld zł.
Odpowiedź ministra
Wiceminister Jacek Kapica wstawił na Twittera fragment innej notatki. - Taka jest notatka MF z narady DIS w Krakowie. Nie odpowiadam za inne przekazy - napisał.
Czytamy w niej m.in., że w opinii Departamentu CP (- Departament Kontroli Celnej, Podatkowej i Kontroli Gier) to kontrola okresów bieżących powinna zapewnić dyscyplinę podatkową, a tymczasem następuje spadek tych kontroli. "W kontekście kontroli zwrotów VAT zaobserwowano wzrostowy trend w zakresie udziału procentowego okresów kontroli zwrotów VAT zakończonych wynikiem pozytywnym”.
@RyszardPetru Taka jest notatka MF z narady DIS w Krakowie. Nie odpowiadam za inne przekazy @BartoszMarczuk @nawacki pic.twitter.com/4atx1JDRO6
— kapicajacek (@kapicajacek) luty 23, 2015
Autor: tol / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lukasz Dejnarowicz / FORUM