To nie jest właściwy moment na reformę Otwartych Funduszy Emerytalnych - powiedział w poniedziałek w TOK FM prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. Dodał, że decyzje zostaną podjęte w najbliższych tygodniach.
- Jeśli chodzi o Otwarte Fundusze Emerytalne, to jest to trudniejszy temat. Zwracam uwagę, że uczestnicy OFE są zabezpieczeni przed spadkami na giełdzie, ponieważ jeżeli wybiorą ZUS, to te środki zostaną im zapisane po wartości z kwietnia ubiegłego roku, momentu ogłoszenia tych propozycji - poinformował szef PFR.
- Być może tak duże turbulencje to nie jest właściwy moment na podejmowanie tych decyzji (likwidacji OFE - red.), ale tę decyzję będzie musiał podjąć ostatecznie rząd i parlament na przestrzeni najbliższych tygodni - powiedział Borys.
Zgodnie z projektem ustawy znajdującej się na etapie prac parlamentarnych ustawy (dziś ma nad nią głosować Senat) OFE przekształcą się w Specjalistyczne Otwarte Fundusze Inwestycyjne, a aktywa zostaną zapisane na Indywidulanych Kontach Emerytalnych, w dniu 27 listopada 2020 roku.
Przekształcenie OFE
Ustawa dot. przeniesienia środków z Otwartych Funduszy Emerytalnych na Indywidualne Konta Emerytalne zakłada, że ok. 154 mld zł, które obecnie znajdują się w funduszach zostanie przekazanych na IKE, będą podlegały dziedziczeniu, a po osiągnięciu wieku emerytalnego będą mogły być wypłacone w całości bądź w ratach.
Od 1 czerwca do 1 sierpnia 2020 roku członkowie OFE mają zdecydować czy chcą przejść do IKE (opcja domyślna) czy wolą, żeby ich aktywa zostały przeniesione do ZUS (wymaga złożenia deklaracji).
Z tytułu przekształcenia OFE w IKE wnoszona będzie opłata odpowiadająca wartości 15 proc. aktywów netto OFE.
W Ocenie Skutków Regulacji ustawy przekształcającej OFE napisano, że w 2020 roku operacja ta poprawi saldo finansów publicznych o 18,3 mld zł.
Pracownicze Plany Kapitałowe
Szef PFR poinformował w sobotę, że zwrócił się z wnioskiem do ministerstw o wydłużenie terminów wdrożenia Pracowniczych Planów Kapitałowych dla średnich firm.
W poniedziałek Borys odniósł się do kwestii przesunięcia wprowadzenia kolejnych etapów PPK. - W tej sytuacji absolutnie to nie są warunki do tego, aby zapewnić prowadzenie rzetelnej kampanii informacyjnej. Trzeba ułatwić przedsiębiorcom poradzenie sobie z tą sytuacją. Jestem przekonany, że jest prawie pewne, że te terminy zostaną przesunięte do listopada - powiedział.
To znaczy, ze firmy średniej wielkości od 50-250 zatrudnionych, będą miały czas na podpisanie umowy do jesieni tego roku.
Autor: kris / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock