Polski rząd proponował przywódcom Unii Europejskiej, żeby unijne sankcje objęły import węgla z Rosji - podała Agencja Reutera, powołując się na rzecznika prasowego rządu Piotra Muellera.
"Podczas wczorajszego posiedzenia Rady Europejskiej premier Mateusz Morawiecki zaproponował nałożenie sankcji na import rosyjskiego węgla" – napisał w odpowiedzi na pytanie Reutersa Piotr Mueller.
Drugi etap sankcji UE na Rosję
Przywódcy UE na nadzwyczajnym szczycie w Brukseli porozumieli się w czwartek w sprawie drugiego pakietu sankcji wobec Rosji za jej atak na Ukrainę. UE zapowiedziała uderzenie sankcjami w rosyjskie banki, przedsiębiorstwa państwowe oraz przepływy finansowe z Rosji do UE, jak również rosyjskie inwestycje.
Unijny zakaz eksportu ma dotyczyć sprzętu i technologii potrzebnych rosyjskim rafineriom. UE chce zakazać również sprzedaży do Rosji samolotów oraz części, a także serwisowania sprzętu lotniczego. UE zapowiedziała ograniczenia wywozowe dla towarów podwójnego zastosowania i produktów dotyczących zaawansowanych technologii. Propozycja zawiera też zawieszenie ruchu bezwizowego dla posiadaczy rosyjskich paszportów dyplomatycznych.
Wydłużony ma zostać także wykaz osób objętych sankcjami – zakazem wjazdu do UE i zamrożeniem aktywów.
Import węgla z Rosji
Przedstawiciele rządu przekonują, że import węgla z Rosji można zablokować tylko na poziomie Unii Europejskiej. "Kupowanie węgla z Rosji to część polityki handlowej UE. Decyzję o wstrzymaniu importu może podjąć tylko Komisja Europejska" - napisał w mediach społecznościowych wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk, odnosząc się do krytyki dziennikarzy.
Z danych przekazanych portalowi Konkret24 przez Ministerstwo Aktywów Państwowych wynika, że na początku rządów Zjednoczonej Prawicy Polska importowała ok. 8 mln ton węgla rocznie. W kolejnych latach - wyraźnie więcej. Lecz od 2018 roku sprowadzamy rocznie mniej węgla. Wówczas było to 19,3 mln, w kolejnym roku - 16,7 mln. W ostatnich dwóch latach - nieco ponad 12 mln.
Podobnie było z importem węgla z Rosji. Początkowo za rządów Zjednoczonej Prawicy wynosił on ok. 5 mln ton. W 2017 wzrósł do 8,7 mln. Od 2018 roku - wtedy był na poziomie 13,1 mln - sprowadzamy go coraz mniej. W 2019 roku - 10,8 mln, rok później - 9,4 mln. W ubiegłym roku import rosyjskiego węgla do Polski wyniósł 8,3 mln ton.
Przedstawiciele rządu na powtarzające się od lat zarzuty o sprowadzanie rosyjskiego węgla do Polski odpowiadają, że za większość tego importu odpowiadają prywatne firmy - Import z Rosji jest co roku mniejszy. Udział w nim spółek Skarbu Państwa - również. Jest on teraz marginalny. Elektrownie w domenie Skarbu Państwa palą głównie polskim węglem - informuje Karol Manys, rzecznik Ministerstwa Aktywów Państwowych.
W czwartek wieczorem MAP wydało komunikat, w którym powtórzono, że firmy energetyczne praktycznie w ogóle nie korzystają z węgla, który pochodzi z importu, a 99,7 proc. węgla kamiennego i brunatnego, który jest przeznaczony do energetyki, pochodzi z polskich kopalń.
MAP wyjaśnia, że import węgla prowadzą przede wszystkim firmy prywatne, które nie podlegają resortowi.
W komunikacie podano, że w zeszłym roku do Polski zaimportowano ogółem 12,55 mln ton węgla kamiennego, głównie na potrzeby prywatne. "Import taki jest faktem od wielu lat" - dodano.
Źródło: Reuters, TVN24 Biznes, Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock