Blisko 1,5 miliona złotych kary nałożył na spółki prowadzące sprzedaż na pokazach prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).
W opublikowanym w środę komunikacie urząd wyjaśnił, że firma Pollana Med z Mrowina zapraszała konsumentów na organizowane przez siebie prezentacje produktów, takich jak maty i pasy masujące, systemy czyszczące (specjalistyczne, wielofunkcyjne odkurzacze), naczynia kuchenne, zestawy noży i wyciskarki, obiecując przy tym darmowe prezenty.
"Nie można tego prawa nikomu odebrać"
Handlowcy informowali konsumentów, którzy decydowali się na zakup, że nie przysługuje im prawo odstąpienia od umowy. Ze skarg wynikało, że postanowienia o prawie do odstąpienia były wykreślane z wzorców umów przez pracowników Pollana Med. Rzekomo powodem był fakt, że towar był w promocji.
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny podkreślił, że zgodnie z ustawą o prawach konsumenta, od umowy sprzedaży zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa oraz na odległość można odstąpić w terminie 14 dni od jej zawarcia bez podania przyczyny.
- Nie ma znaczenia, czy towar kupiony był w standardowej cenie, czy w promocji. Nie można tego prawa nikomu odebrać - powiedział szef urzędu, cytowany w komunikacie.
Z informacji zebranych przez UOKiK wynika, że gdy konsumenci skutecznie odstępowali od umowy i odesłali towar, firma nie zwracała im pieniędzy, mimo kierowanych do niej wezwań do zapłaty. Prezes Urzędu nakazał zaniechać tej praktyki. Przedsiębiorca zaprzestał prowadzenia sprzedaży bezpośredniej w grudniu 2018 roku. Nałożona kara sięgnęła 1 mln 52 tys. 684 zł.
Prowadzili "badania"
Sprzedaż na pokazach prowadziła również firma Medispol ze Stęszewa (obecnie Radnar z Poznania). Oferowała aparat medyczny do terapii pulsującym polem magnetycznym niskiej częstotliwości. Informowała, że celem spotkania są bezpłatne badania profilaktyczne. W rzeczywistości chodziło o prezentację oferty handlowej i sprzedaż. UOKiK wskazał, że w trakcie prezentacji przedstawiciele handlowi prowadzili "badania" wykorzystując urządzenie AM Scan, choć urządzenie to nie jest wyrobem medycznym przeznaczonym do oceny stanu zdrowia. Następnie, na podstawie tak uzyskiwanych wyników informowali konsumentów o rzekomo stwierdzonych dolegliwościach i tym samym wprowadzali konsumentów w błąd co do ich aktualnego stanu zdrowia. Urząd uznał, że przedstawiciele handlowi mogli w ten sposób wpływać na decyzje konsumentów o zakupie oferowanego aparatu do magnetoterapii. Firma zaniechała kwestionowanych praktyk w maju 2019 roku. Kary za wprowadzenie konsumentów w błąd wyniosły 397 tys. 111 zł. O decyzji Prezesa UOKiK przedsiębiorca musi poinformować wszystkich klientów, którym sprzedał produkty między 29 grudnia 2017 r. a 21 maja 2019 r. UOKiK radzi, by nie udostępniać nikomu dowodu osobistego, uważnie czytać umowy, konsultując decyzje z kimś bliskim, nie brać pożyczki na zakup sprzętu na pokazie oraz nie zgadzać się na wizytę w banku ze sprzedawcą.
Autor: mp / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock