Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowało projekt zaostrzający kary za przestępstwa przeciwko środowisku. Za najcięższe z nich miałoby grozić nawet 25 lat więzienia. Przedstawiciele resortu liczą, że projekt zostanie niedługo wpisany do wykazu prac legislacyjnych rządu.
Minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka poinformował, że ministerstwo we współpracy z Głównym Inspektoratem Ochrony Środowiska oraz resortem sprawiedliwości przygotowało projekt nowelizacji Kodeksu karnego, który istotnie będzie zaostrzać kary za przestępstwa przeciwko środowisku.
- Zdecydowaliśmy o przedstawieniu projektu systemowych zmian, które będą miały na celu napiętnowanie przestępstw środowiskowych, ale również mających zwiększyć świadomość społeczną w tym, jak bardzo te działania są szkodliwe – podkreślił Kurtyka.
Nowelizacja Kodeksu Karnego
Minister dodał, że projekt nowelizacji Kodeksu karnego, jak i Kodeksu wykroczeń zakłada znaczące podwyższenie kar za przestępstwa przeciwko środowisku nie tylko w zakresie ewentualnej odsiadki, ale również kar finansowych. Przestępcy środowiskowi będą musieli np. w przypadku porzucenia odpadów je nie tylko posprzątać, ale również za to zapłacić.
Kurtyka zwrócił uwagę, że taki zabieg ma przenieść koszty, jakie ponoszą teraz obywatele bądź instytucje za usuniecie odpadów – na osoby, które faktycznie zawiniły. Dla przykładu podał, że Lasy Państwowe co roku płacą kilkadziesiąt milionów złotych za sprzątanie odpadów w lasach.
Uczestniczący w konferencji wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba podkreślił, że proponowana przez ministerstwo nowelizacja Kodeksu karnego, to największa od lat 90. zmiana przepisów w ramach zwalczania przestępczości środowiskowej.
Ocenił, że obecnie obowiązujące kary są zdecydowanie za niskie, a przestępcy, pseudoprzedsiębiorcy muszą mieć świadomość, że za ich nielegalną działalność powinno grozić wieloletnie więzienie.
Przedstawiciele ministerstwa dodali, że liczą na to, iż w sprawie nowych przepisów zaostrzających kary za przestępstwa środowiskowe znajdzie się konsensus polityczny, a projekt w tej sprawie zostanie niedługo wpisany do wykazu prac legislacyjnych rządu.
Zaostrzenie kar
Jacek Ozdoba poinformował, że po zmianie przepisów podniesiona zostałaby zarówno dolna, jak i górna wysokość kar za przestępstwa środowiskowe.
Poinformował, że nowością będzie m.in. możliwość zastosowania kary do 25 lat pozbawienia wolności za przestępstwa środowiskowe, w wyniku których dochodzi do śmierci człowieka lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wielu osób. Wyjaśnił, że taka kara mogłaby mieć zastosowanie np. w przypadku kiedy w związku z nielegalnym składowaniem odpadów dochodzi do zatrucia źródeł wody, co generuje znaczne niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia obywateli.
- Chodzi o efekt mrożący, kara 25 lat pozbawienia wolności będzie dotyczyła przestępców powodujących gigantyczne szkody mogące zagrażać życiu lub zdrowiu obywateli – zaznaczył wiceminister.
Ministerstwo poinformowało m.in., że zwiększeniu miałaby ulec kara pozbawienia wolności za niezgodne z prawem składowanie, usuwanie, przetwarzanie, odzysk, unieszkodliwianie i transport odpadów. Obecnie jest to od 3 miesięcy do 5 lat, a miałoby być od roku do 10 lat.
Wyższa miałaby być również kara za nielegalny przywóz odpadów z zagranicy, w tym nielegalny przywóz odpadów niebezpiecznych. W tym przypadku kara miałaby wynieść od 2 do 12 lat pozbawienia wolności (obecnie to od 6 miesięcy do 8 lat).
Ozdoba dodał, że wyższe kary groziłyby też za niszczenie środowiska, roślin, drzew. Wskazał, że obecnie za taki czyn grozi np. kara pozbawienia wolności do lat dwóch; po zmianie przepisów byłoby to od 2 do 5 lat.
Ministerstwo dodało, że kolejna ze zmian zakłada nałożenie na sprawców przestępstw środowiskowych obowiązku wypłacenia nawiązki na rzecz NFOŚiGW w wysokości od 10 tys. do 10 mln zł. Te środki miałyby posłużyć do usuwania skutków działalności przestępczej, np. uprzątnięcia odpadów.
Wiceminister dodał, że zwiększeniu ma ulec również kara grzywny na zaśmiecanie lasów – z 500 zł do 5 tys. zł. Dodatkowo sprawca byłby zobowiązany do posprzątania porzuconych przez siebie odpadów. Wyższe kary mają też grozić za nielegalne wypalanie traw.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock