- Zdarzają się niecelne decyzje personalne i trzeba je korygować. Każdy, kto coś robi, popełnia jakieś błędy - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do pytania o obsadzane stanowisk w spółkach Skarbu Państwa.
Na briefingu prasowym po posiedzeniu Rady Politycznej PiS Kaczyński był pytany o ostatnie decyzje dotyczące spółek Skarbu Państwa.
- Ciężkim błędem nie jest ten pierwotny błąd, tylko to, że go się nie naprawia, nie podejmuje się decyzji korygującej. Musimy w tej chwili te decyzje korygujące podejmować i wierzę, że pani premier będzie te decyzje podejmowała. Chociaż to będzie związane z narażeniem się, że pewni ludzie będą niechętni. Ale do zadań premiera należy to, żeby się także narażać - mówił Jarosław Kaczyński podczas spotkania z dziennikarzami.
Prezes PiS został zapytany też o rzekomą wypowiedź o "konieczności wypalania ze Spółek Skarbu Państwa tych, którzy myślą tylko o sobie".
- Jest taka fala, z którą stykałem się już na początku lat 90., gdy stałem na czele Porozumienia Centrum, że mnóstwo ludzi w różnych miejscach się na mnie powoływało. Dziś takie zjawisko również występuje. Chciałem ostrzec przed tym członków rady politycznej. "Prezes postanowił", "centrum postanowiło" - a co to jest centrum? Centrum to prezes. To są nadużycia i trzeba się z tym rozprawić twardą ręką - dodał Kaczyński.
Kontrowersyjne nominacje
W ostatnim czasie głośno było m.in. o Bartłomieju Misiewiczu, który otrzymał posadę w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej jest jednocześnie zaufanym współpracownikiem Antoniego Macierewicza. Aby zostać członkiem rady nadzorczej w spółce należącej do skarbu państwa, należy odbyć specjalny kurs oraz mieć wyższe wykształcenie - wynika to z rozporządzenia Rady Ministrów. Choć Bartłomiej Misiewicz, rzecznik MON, nie może się pochwalić ani jednym, ani drugim, to nie przeszkodziło mu to w objęciu podobnej funkcji w Polskiej Grupie Zbrojeniowej.
PO składa zawiadomienie do prokuratury w sprawie Bartłomieja Misiewicza:
Autor: pmb//km / Źródło: tvn24bis