Związkowcy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej szykują protesty. Czwartkowe rozmowy z zarządem spółki nie przyniosły porozumienia. Związki podtrzymały postulat 25-procentowej podwyżki płac, która - jak wyliczył zarząd JSW - kosztowałaby spółkę 910 milionów złotych rocznie.
Strony podejmą mediacje. "W związku z brakiem realizacji żądań oraz brakiem rzeczowych propozycji ze strony Zarządu JSW SA, Reprezentatywne Organizacje Związkowe w ramach Ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych przechodzą do następnego etapu, jakim są mediacje, oraz rozpoczynają przygotowania do akcji protestacyjnych" - poinformowali związkowcy po czwartkowym spotkaniu.
Mediatorem w sporze ma być senator Prawa i Sprawiedliwości Wojciech Piecha. Spotkanie mediacyjne zaplanowano na 25 stycznia.
Związkowcy szykują protesty
Związkowcy z JSW wszczęli spór zbiorowy, domagając się podwyżki wynagrodzeń o 25 proc. od 1 stycznia 2023 roku. Związki przywołują m.in. dobre wyniki finansowe jastrzębskiej spółki w zeszłym roku, szacując roczny zysk firmy na ok. 7-7,5 mld zł.
"W obecnym sporze zarząd przyjął do wiadomości stanowisko strony społecznej i jest otwarty na prowadzenie rozmów w temacie wzrostu wynagrodzeń w 2023 roku. Jednocześnie zarząd JSW SA poinformował stronę społeczną, że przy wzroście wynagrodzeń o 25 proc. szacunkowy roczny koszt wyniósłby ok. 910 mln zł (726 mln zł plus koszty ZUS)" - czytamy w podpisanym w czwartek protokole rozbieżności.
"Uważamy, że brak propozycji dotyczących wynagrodzeń ze strony zarządu jest postawą skandaliczną, wyrażającą brak szacunku wobec pracowników naszej spółki" - skomentowali na Facebooku związkowcy, zapowiadając protesty przed siedzibą resortu aktywów państwowych oraz siedzibą JSW w Jastrzębiu-Zdroju. Wcześniej związki zażądały spotkania z szefem MAP, wicepremierem Jackiem Sasinem.
"W związku z brakiem odpowiedzi ze strony właściciela, tj. Ministerstwa Aktywów Państwowych, na wniosek w sprawie spotkania ze stroną społeczną - właśnie tam przeprowadzimy pierwszy etap akcji protestacyjnej. Nie pominiemy też siedziby JSW SA" - zadeklarowali przedstawiciele trzech największych związków w JSW.
Wcześniej, odpowiadając na postulaty związkowców, zarząd JSW napisał, że "w ramach prowadzonej polityki płacowej monitorowana będzie sytuacja związana z wpływem cen towarów i usług konsumpcyjnych na poziom płacy realnej w JSW SA", zaś "wzrost wynagrodzeń, niwelujący negatywne skutki inflacji, realizowany będzie - o ile sytuacja ekonomiczno-finansowa spółki na to pozwoli - w porozumieniu z reprezentatywnymi organizacjami związkowymi JSW SA".
Spór zbiorowy w JSW
Spór zbiorowy w JSW wszczęły działające w tej spółce reprezentatywne organizacje związkowe: Solidarność, Federacja Związku Zawodowego Górników oraz związek Kadra.
Według informacji związków, w planie techniczno-ekonomicznym JSW na 2023 rok zarząd spółki zaplanował realny wzrost kosztów energii, inwestycji czy usług, nie przewidział jednak wzrostu wynagrodzeń około 22-tysięcznej załogi JSW. W związku z tym związkowcy zwrócili się też do rady nadzorczej spółki o negatywnie zaopiniowanie planu techniczno-ekonomicznego.
W grudniu ubiegłego roku związkowcy porozumieli się z zarządem JSW w sprawie podwyżki wartości tzw. flapsów, czyli przysługujących górnikom posiłków regeneracyjnych. Od 1 stycznia ich wartość wzrosła z 30 do 52,35 zł, czyli 1,5 proc. minimalnego krajowego wynagrodzenia. Podwyżka ta kosztuje spółkę 84 mln zł rocznie. Związkowcy podtrzymali przy tym swoje postulaty płacowe i zażądali spotkania z wicepremierem, ministrem aktywów państwowych Jackiem Sasinem.
Sytuacja finansowa spółki
W ocenie szefów działającej w JSW Solidarności, Federacji Związku Zawodowego Górników oraz związku Kadra, sytuacja finansowa spółki, notującej w ubiegłym roku rekordowe zyski, jest bardzo dobra. "Zysk netto za okres I-IX 2022 r. wyniósł 5,9 mld zł - i nie wynika on tylko z dobrej koniunktury, ale przede wszystkim z dużego zaangażowania pracowników w realizację zadań produkcyjnych, w tym w dni wolne od pracy, czyli w sobotę, niedzielę i święta, często kosztem życia rodzinnego" - pisali w grudniu zeszłego roku związkowcy.
W zeszłym roku wynagrodzenia w JSW wzrosły o 10 proc. W lipcu ubiegłego roku pracownikom wypłacono także jednorazową nagrodę w wysokości od 13 do 19 tys. zł brutto, co kosztowało spółkę około 480 mln zł. Związkowcy wskazują, że inflacja powoduje spadek realnych płac górników - stąd postulat adekwatnego wzrostu wynagrodzeń.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: fot. Dawid Lach/JSW