Od maja 2017 r. Coca-Cola, firma ze 130-letnią tradycją, będzie miała nowego prezesa. Zostanie nim wieloletni pracownik koncernu James Quincey. Jak ocenia agencja Bloomberg, znajdzie się on pod mocną presją, by ograniczyć ilość cukru w kultowym napoju.
Obecnego prezesa Coca-Coli Muhtara Kenta zastąpi wieloletni pracownik James Quincey, dyrektor ds. operacyjnych. Podanie tej informacji spowodowało, że w piątek 9 grudnia akcje Coca-Coli zdrożały na giełdzie w Nowym Jorku o 2,5 proc.
- Mniejsze opakowania, mniej cukru, więcej wariantów, lepszy marketing. Zamierzamy dostosować się do zmieniającego się obrazu konsumentów - zapowiedział 51-letni Quincey.
Zdrowie konsumentów
Ale, jak oceniają eksperci, nowy prezes nie będzie miał łatwego zadania. Zdaniem Jacka Ruso z firmy Edward Jones, nowy prezes postawi na zdrowie, marketing i innowacje.
Na całym świecie rosną głosy sprzeciwu wobec napojów gazowanych zawierających dużo cukru. Jest to związane z walką z otyłością.
Coca-Cola od pewnego czasu różnicuje swoją ofertę, wprowadzając m.in. gotową do picia mrożoną kawę, napoje oparte na surowcach roślinnych, świeżo wyciskane soki czy produkty mleczne. W Wielkiej Brytanii na półkach sklepowych pojawiły się Fanta i Sprite, które zawierają o 30 proc. mniej cukru, na wielu rynkach jest dostępna nowa coca-cola "zero cukru".
Jak wskazują ostatnie dane, spożycie słodzonych napojów gazowanych na głowę spadło w Stanach Zjednoczonych do poziomu najniższego od 30 lat.
„Próbujemy stworzyć cukierki przeróżnych kształtów i kolorów”:
Autor: MS / Źródło: Bloomberg, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: mat. prasowe