W wyniku promocji w Black Friday, Cyber Monday czy Black Week łatwo zapomnieć się w nadmiernym kupowaniu i zadłużaniu się. Nie daj się złapać w konsumpcyjną pułapkę - apeluje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).
Zgodnie z amerykańską tradycją, Black Friday obchodzony jest w piątek następujący po Dniu Dziękczynienia i w tym roku wypada on 29 listopada. Z tej okazji również sklepy w Polsce szykują oferty dla klientów i kilkudniowe promocje.
Jak nie dać się nabrać w Black Friday i Cyber Monday?
"Reklamy, chwyty marketingowe, kuszące promocje i… odroczone płatności. To gotowy przepis na nadmierne kupowanie i zadłużanie się" - podkreślił na swojej stronie UOKiK.
Urząd wskazał ponadto, jak nie dać się "złapać w konsumpcyjną pułapkę". "Zaplanuj budżet. Zrób listę. Rozważ przed zakupem: potrzebuję czy chcę?" - wyjaśnił UOKiK w komunikacie.
"Nie zadłużaj się, by skorzystać z 'wyjątkowych okazji'. Sprawdź, czy Cię stać!" - zaapelował.
"Oszczędzasz, bo w promocji? Pamiętaj, to nie oszczędność, to wydatek. Widzisz promocję? Sprawdź, czy widzisz też najniższą cenę z 30 dni przed obniżką. Porównuj ceny w innych sklepach. Sklepy konkurują o klientów - daj o siebie powalczyć. Sprawdź, czy ten sam produkt kosztuje mniej w innym sklepie" - takie wskazówki dla konsumentów przygotował UOKiK.
Dodał też: "Zaplanuj budżet. Łatwiej kontrolujesz wydatki, gdy wyznaczasz sobie limit. Gdy płacisz gotówką, widzisz, jak pieniądze znikają. To urealnia wydatki i sprzyja Twojej kontroli nad nimi. Sprawdź, czy Cię stać. Każde zobowiązanie finansowe ma swój termin. A co, jeśli będzie ich wiele w tym samym czasie? Będzie Cię stać?".
Fałszywe promocje w Black Friday i Cyber Monday
Z opublikowanego w ubiegły wtorek raportu UCE Research wynika, że 64,2 proc. Polaków zamierza skorzystać z okazji zakupowych w ramach Black Friday. 18,9 proc. nie zamierza korzystać z tej możliwości, a 16,9 proc. jeszcze nie wie, co zrobi. Według innego badania, PMR Market Experts, w Czarny Piątek Polacy raczej planują zakupy online - zakupy wyłącznie internetowe zamierza zrobić 48 proc. konsumentów, a 37 proc. planuje połączyć zakupy online ze stacjonarnymi.
- W polskich warunkach rabaty o 10-15 procent można uznać za znaczące, ale już obniżki o ponad 30 procent mogą budzić naszą nieufność - stwierdził dyrektor Instytutu Nauk o Zarządzaniu i Jakości Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej dr hab. Radosław Mącik.
Przypomniał także o obowiązującej w Unii Europejskiej tzw. dyrektywie Omnibus, zgodnie z którą konsumenci powinni być informowani o najniższej cenie produktu z okresu 30 dni poprzedzających obniżkę.
- Z punktu widzenia ochrony konsumentów jest to słuszne rozwiązanie, ale jeśli ktoś chce manipulować ceną, to znajdzie sposób – przyznał.
Jako przykład podał pewne modele sprzętu elektronicznego, które posiadają warianty tańsze od wersji podstawowej, ale często z ograniczoną liczbę funkcji. Natomiast w branży spożywczej występuje zjawisko downsizingu, czyli zastępowania opakowań mniejszymi i podobnymi odpowiednikami.
- Dlatego przed zakupem warto sprawdzać cenę za litr albo za kilogram, a nie tylko za samo opakowanie – dodał.
Innym zagrożeniem są fałszywe promocje, które polegają na tym, że ceny produktów są zawyżane przed obniżką, by pozornie dawać wrażenie atrakcyjnej oferty. Kolejną pułapkę stanowią fałszywe kody rabatowe, które mogą prowadzić do podania danych osobowych lub karty płatniczej. "Przed decyzją o skorzystaniu z kuponu, warto upewnić się, że pochodzi on z wiarygodnego źródła, np. oficjalnego newslettera sklepu" - podkreślono w analizie Exorigo-Upos, w której wykorzystano dane firmy badawczej PMR Market Experts.
Zaznaczono, że równie niebezpieczny jest phishing, który polega na próbie wyłudzenia danych za pomocą fałszywych wiadomości zawierających linki prowadzące do witryn podszywających się pod znane sklepy. Wskazano, że aby uniknąć takich zagrożeń, warto dokładnie sprawdzać adres platformy.
"Przede wszystkim należy upewnić się, że zaczyna się on od https, co oznacza, że połączenie jest szyfrowane. Dodatkowo, dobrym pomysłem jest zweryfikowanie opinii innych klientów w wyszukiwarce lub na portalach społecznościowych" - radzą autorzy raportu.
Zauważyli również, że podczas finalizacji zakupów w sieci warto zadbać o bezpieczne metody płatności, takie jak BLIK, PayPal czy wirtualne karty płatnicze, które pozwalają na realizowanie transakcji bez konieczności udostępniania pełnych danych.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Leszek Szymański