- U mnie w Ministerstwie Zdrowia pracuje cały czas Krajowa Administracja Skarbowa, robiąc zewnętrzny audyt - powiedziała ministra podczas wywiadu.
Doniesienie w sprawie Cieszyńskiego
Przekazała, że z odnalezionych w resorcie dokumentów wynika, że "wiceminister zdrowia (Janusz Cieszyński - red.) wypłaca zaliczkę wielomilionową, wiedząc, że to jest niezgodne z ustawą o finansach publicznych". - Nawet gdyby to nie był handlarz bronią, to nie możemy zapłacić z pieniędzy podatnika, za coś, co nie zostało jeszcze zrobione lub dostarczone - mówiła.
- Mówię o zakupie respiratorów i o decyzji pana ministra Cieszyńskiego - doprecyzowała.
Zwróciła uwagę, że miliony złotych zostały przeznaczone na zaliczkę "dla człowieka, który trudno powiedzieć, czy został sprawdzony przez służby, czy nie został sprawdzony".
Dopytywana o to, czy będzie doniesienie do prokuratury, odpowiedziała, że "zdecydowanie tak, to jest podstawa na złożenie doniesienia do prokuratury". - To jest przekroczenie, oczywiście, uprawnień urzędnika - mówiła.
Czytaj więcej: Minister Cieszyński da każdemu młodemu Polakowi komputer. I twierdzi, że nie prowadzi kampanii >>>
Respiratory od handlarza bronią
Na mocy umowy zawartej z Ministerstwem Zdrowia w kwietniu 2020 roku handlarz bronią miał dostarczyć 1241 respiratorów. Resort natychmiast przelał na konta niewielkiej firmy E&K, specjalizującej się w obrocie bronią oraz organizacją transportów z trudno dostępnych regionów świata, zaliczkę w kwocie 35 milionów euro (około 160 milionów złotych).
W sumie, jak pokazują dane z ewidencji zakupów Ministerstwa Zdrowia, na zakupy sprzętu i rozmaite usługi związane ze zwalczaniem pandemii Ministerstwo Zdrowia zawarło ponad 100 umów na prawie 1,1 mld zł.
Ostatecznie Andrzej Izdebski, właściciel E&K, nie wywiązał się z umowy: nie dostarczył tysiąca respiratorów, nie rozliczył się z niemal 50 milionów złotych. Na tę sumę składają się niezwrócone zaliczki, kary umowne i odsetki.
Respiratory m.in. nie miały ważnych przeglądów i gwarancji, a wiele było po prostu niekompletnych. Co więcej, jak wynika z raportów Najwyższej Izby Kontroli, resort zdrowia przepłacał za respiratory przynajmniej dwukrotnie. Inspektorzy odkryli, że w tym samym czasie urządzenia były dostępne taniej u legalnych przedstawicieli producentów.
W lipcu 2022 roku tvn24.pl poinformował o śmierci handlarza. Ciało biznesmena - jak poinformowano - znaleziono 20 czerwca w mieszkaniu w Tiranie, stolicy Albanii. Miał umrzeć na atak serca. Jego ciało zostało skremowane bez identyfikacji.
Autorka/Autor: mp/ams
Źródło: Polskie Radio, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Leszek Szymański/PAP