Sędzia Patti Saris z Sądu Okręgowego dla Dystryktu Massachusetts unieważniła w poniedziałek zakaz wydany przez Donalda Trumpa w sprawie energetyki wiatrowej. Orzekła, że decyzja prezydenta USA w tej sprawie była "arbitralna i kapryśna oraz sprzeczna z prawem".
Memorandum z 20 stycznia wstrzymywało wydawanie pozwoleń pod nowe lądowe i morskie farmy wiatrowe do czasu federalnego przeglądu.
Zdaniem sądu agencje federalne nie przedstawiły racjonalnego uzasadnienia dla tak drastycznej zmiany polityki.
"Egzystencjalne zagrożenie"
Pozew złożyło w maju 17 stanów reprezentowanych przez prokurator generalną stanu Nowy Jork Letitię James. Stany argumentowały, że zakaz stanowi "egzystencjalne zagrożenie dla przemysłu wiatrowego".
Po ogłoszeniu wyroku James napisała: "To wielkie zwycięstwo w naszej walce o dalsze przeciwdziałanie kryzysowi klimatycznemu i ochronę jednego z najlepszych źródeł czystej, niezawodnej i przystępnej cenowo energii".
Szczególnie stany północno-wschodnie i środkowoatlantyckie rozwijają morskie farmy wiatrowe, by zaspokoić przyszłe zapotrzebowanie na energię i ograniczyć emisję dwutlenku węgla.
Biały Dom odpowiedział, że projekty offshore były "niesprawiedliwie uprzywilejowane", podczas gdy reszta sektora energetycznego zmagała się z uciążliwymi regulacjami.
Autorka/Autor: Jan Sowa
Źródło: CNBC
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/GRAEME SLOAN / POOL