W maju ceny towarów i usług wzrosły licząc rok do roku o 2,9 procent - podał Główny Urząd Statystyczny. Miesiąc wcześniej, w kwietniu, inflacja wynosiła 3,4 procent. Majowy odczyt jest zgodny z oczekiwaniami ekonomistów.
Wpływ epidemii
W skali roku żywność zdrożała o 6,5 proc., ale w kolejnych miesiącach ceny będą rosły coraz wolniej - uważają analitycy PKO BP. Według nich, jeżeli pogoda będzie sprzyjała rolnictwu, to wzrost cen żywności powinien do końca roku wyhamować.
Santander Bank Polska zwraca z kolei uwagę, że w danych coraz bardziej widoczny jest wpływ epidemii: w niektórych kategoriach wpływa na obniżki cen (obuwie, turystyka), w innych na wzrost (usługi zdrowotne, fryzjerskie).
I tak kategoria "zdrowie" zanotowała wzrost o 1,6 proc. miesiąc do miesiąca, w szczególności o 10,6 proc. w porównaniu do kwietnia wzrosły ceny usług szpitalnych i sanatoryjnych, o 7,8 proc. ceny usług dentystycznych, co według ekonomistów banku jest efektem wprowadzenia dodatkowych zabezpieczeń sanitarnych.
Ekonomiści zwracają uwagę, że ceny turystyki zorganizowanej obniżyły się w maju o 2,6 proc. w stosunku do kwietnia, w tym krajowej wzrosły o 2,4 proc., a zagranicznej spadły o 6,5 proc. "Sądzimy, że w najbliższych miesiącach taka sytuacja może się powtarzać, a popyt turystyczny mocniej koncentrował się będzie na wycieczkach krajowych" - napisano w komentarzu.
Także Adam Antoniak z banku Pekao zwrócił uwagę, że w majowych danych rzuca się w oczy wyraźny wzrost cen usług związany z wyższymi kosztami funkcjonowania w nowym reżimie sanitarnym - np. dodatkowych zabezpieczeń pracowników, mniejszej liczby klientów obsługiwanych jednocześnie. "Usługi fryzjerskie, kosmetyczne i pielęgnacyjne podrożały o 4,3 proc. względem kwietnia, a usługi stomatologiczne o 7,8 proc. w porównaniu do poprzedniego miesiąca" - zaznaczył.
Spadek inflacji konsumenckiej w maju do 2,9 proc. rok do roku to głównie efekt niższej dynamiki cen żywności oraz paliw - uważa z kolei Jakub Rybacki z ING Banku Śląskiego. Ekonomista spodziewa się, że już w lipcu inflacja spadnie poniżej 2,5 proc. w ujęciu rocznym.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock