Google poinformował w czwartek na blogu, że jego usługa "bezpieczne przeglądanie" chroni już ok. 1,1 miliarda internautów przed stronami, które zawierają niepożądane bądź niebezpieczne oprogramowanie.
Opublikowanie tej informacji zbiegło się z 26. rocznicą dnia, w którym Tim Berners-Lee przedstawił swą koncepcję "ogólnoświatowej sieci" WWW.
Jak działa?
"Niepożądane oprogramowanie" Google definiuje jako potajemnie zainstalowane na stronach internetowych programy, które mogą zmieniać ustawienia przeglądarki internetowej bez zgody użytkownika. Skutkiem takich zmian może być zalew ogłoszeń reklamowych, przekierowanie użytkownika do innych wyszukiwarek internetowych albo do stron, których wcale nie zamierzał odwiedzać. Przekazywane przez Google'a informacje o takich stronach chronią też użytkowników takich przeglądarek jak Safari Apple'a czy Firefox fundacji Mozilla. Internet Explorer firmy Microsoft nie korzysta z "bezpiecznego przeglądania" Google'a, polegając na własnym systemie ostrzegania - SmartScreen Filter.
Ważna ochrona
Google rozwija swój system ostrzegania od lat, by chronić użytkowników internetu nie tylko przed niepożądanym oprogramowaniem, lecz także przed stronami zawierającymi oprogramowanie złośliwe - wirusy, programy służące do wykradania danych osobowych, kradzieży tożsamości, atakowania innych komputerów.
Google wskazuje, że usługa „bezpieczne przeglądanie”, która jest bezpłatna, informuje też webmasterów o tym, że ich strona została przejęta przez hakerów, szczegółowo opisuje czynności, które należy wykonać, aby rozwiązać problem, oraz przedstawia fragmenty kodu, który został dodany na zaatakowanej stronie.
Zagrożenia
Gdy system bezpiecznego przeglądania wykryje zagrożenie, wyświetla czerwony znak ostrzegawczy, radząc użytkownikowi, by trzymał się z daleka od niebezpiecznej strony. Ponadto zagrożone strony spadają na dalekie miejsca w wynikach wyszukiwania, dzięki czemu spada prawdopodobieństwo natknięcia się na nie przez internautów.
Google ujawnił w czwartek, że jego system bezpiecznego przeglądania generuje około 5 milionów ostrzeżeń dziennie; nikt nie ma złudzeń, że liczba ta będzie rosła. Obecnie Google wykrywa co miesiąc ponad 50 tysięcy stron ze złośliwym oprogramowaniem i ponad 90 tysięcy stron wyłudzających informacje (phishing).
Autor: msz / Źródło: PAP