Zamknięte sklepy GO Sport w centrach handlowych. Nie działa też strona internetowa firmy. We wtorek kontrolowana przez Rosjan spółka została wpisana na polską listę sankcyjną.
W centrach handlowych w środę nie otworzyły się sklepy sieci Go Sport. Nie działa też strona internetowa, za pomocą której firma prowadziła sprzedaż online. Według informacji podawanych przez "Puls Biznesu" do wczoraj współpracę ze spółką zawiesiło już ponad 90 proc. usługodawców i dostawców.
"W dniu 26 kwietnia Go Sport Polska Sp. z o.o. została objęta sankcjami gospodarczymi, przez co od dzisiaj do odwołania zostaje zawieszona działalność wszystkich 25 sklepów stacjonarnych oraz sklepu internetowego" - poinformowała spółka w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej. U przedstawicieli centrów handlowych potwierdziliśmy zamknięcie sklepów GO Sport w Promenadzie i Wola Park.
Spółka przekazała, że trwa proces sprzedaży firmy. "W związku z trwającą wojną w Ukrainie, już 3 marca br. właściciele firmy podjęli decyzję o jej sprzedaży w celu zagwarantowania ciągłości zatrudnienia międzynarodowego zespołu pracującego w Polsce. Proces sprzedaży jest obecnie na bardzo zaawansowanym etapie" - wskazano.
Jednocześnie spółka podkreśliła, że od samego początku zarząd GO Sport Polska "za priorytet stawiał sobie bezpieczeństwo blisko 500 pracowników oraz ich rodzin – zapewnienia im miejsc pracy oraz przyszłości". "Na tym chcielibyśmy się skupić w najbliższym czasie" - dodano.
"Na razie możemy komunikować jedynie fakty dotyczące dalszego sposobu funkcjonowania GO Sport Polska na rynku. W kraju firma nie jest rentowna oraz nie przynosi korzyści finansowych obecnym właścicielom od samego momentu zakupu. Pensje, VAT i podatki są płacone w Polsce" - czytamy w oświadczeniu. Przedstawiciele spółki zapowiedzieli, że będą na bieżąco informować "o kolejnych działaniach podjętych w celu zapewnienia ciągłości zatrudnienia oraz związanych ze zmianami w strukturach właścicielskich".
Go Sport na liście sankcyjnej
Spółka Go Sport Polska została wpisana we wtorek na rządową listę sankcyjną. Jak czytamy w komunikacie MSWiA, Go Sport "od 2019 r. był własnością francuską, następnie został kupiony przez singapurską spółkę Sportmaster Operations Pte. Ltd., której rzeczywistymi beneficjentami są osoby pochodzenia rosyjskiego, w tym oligarcha Nikolay Fartushnyak, Vladimir Fartushnyak oraz Alexander Mikhalskiy, którzy są współzałożycielami jednej z największych rosyjskich sieci sklepów sportowych Sportmaster".
Ministerstwo pisze, że z racji pozycji rynkowej oraz osiąganych dochodów "podmiot jest znaczącym płatnikiem podatków wspierających rosyjski budżet". Zdaniem ministerstwa nałożenie sankcji na Go Sport Polska "przyczyni się do zmniejszenia przychodów wymienionej firmy, a tym samym pośrednio wpłynie na zmniejszenie przychodów budżetu Federacji Rosyjskiej, z którego finansowana jest agresja przeciwko Ukrainie".
Jak czytamy w komunikacie MSWiA, wpisanie na listę sankcyjną oznacza zamrożenie wszystkich środków finansowych i zasobów gospodarczych spółki oraz zakaz udostępniania podmiotowi wpisanemu na listę lub na jego rzecz – bezpośrednio lub pośrednio – jakichkolwiek środków finansowych lub zasobów gospodarczych. Nie będzie można też podejmować działań, których celem lub skutkiem jest ominięcie tych środków. Spółka zostanie też wykluczona z postępowań o udzielenie zamówienia publicznego lub konkursu.
Go Sport na sprzedaż
W połowie kwietnia informowaliśmy, że kontrolowana przez Rosjan spółka może zmienić właściciela. Sieć sklepów odzieżowych Sportsdirect.com Poland złożyła do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wniosek w sprawie przejęcia kontroli nad Go Sport Polska - napisał w komunikacie UOKiK.
Jak informuje "Puls Biznesu", "wpis na listę sankcyjną może postawić pod znakiem zapytania sprzedaż Go Sportu inwestorowi. "Przejęciem wystawionej w lutym na sprzedaż spółki jest zainteresowana firma Sports Direct, zajmująca się sprzedażą detaliczną artykułów sportowych, w tym odzieży, obuwia i sprzętu" - opisuje gazeta.
Polska lista sankcyjna
Cała lista obejmuje 50 pozycji - nazwiska rosyjskich oligarchów i podmiotów gospodarczych. Jak podkreślają rządzący, polska lista jest uzupełnieniem unijnej listy sankcyjnej i odnosi się do oligarchów i podmiotów rosyjskich prowadzących realne interesy na terenie Polski.
Źródło: TVN24 Biznes, Puls Biznesu
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock