Bo taka była potrzeba - odpowiedział po długim milczeniu przewodniczący rady nadzorczej Orlenu Wojciech Jasiński na pytanie dziennikarza TVN24 o przyczyny odwołania Daniela Obajtka z zarządu spółki. Na konferencji Orlenu pojawiła się również Janina Goss, przyjaciółka Jarosława Kaczyńskiego, znana także jako "szara eminencja PiS", która niedawno została odwołana z rady nadzorczej Orlenu.
W czwartek rada nadzorcza Orlenu zdecydowała o odwołaniu Daniela Obajtka z zarządu z upływem dnia 5 lutego 2024 roku. Kilkanaście minut po opublikowaniu komunikatu Daniel Obajtek wystąpił na konferencji prasowej i wygłosił przemówienie, w którym wyliczał swoje sukcesy i bronił się przed zarzutami dziennikarzy i ekspertów.
Pytania o odwołanie Obajtka
Po wystąpieniu Obajtka dziennikarz TVN24 Artur Molęda zapytał przewodniczącego rady nadzorczej Orlenu Wojciecha Jasińskiego o przyczyny jego odwołania. - Bo taka była potrzeba - odpowiedział po dłuższej chwili milczenia.
Reporter zauważył, że "państwo tutaj klaskali prezesowi Obajtkowi". Dopytywał, czy Wojciech Jański zgadzał się ze wszystkim, co mówi prezes Orlenu. - Dziękuję bardzo - odparł Jasiński i odszedł.
Na konferencji prasowej prezesa Orlenu pojawiła się również Janina Goss, znana także jako "szara eminencja PiS", która w grudniu została odwołana z rady nadzorczej spółki. W tym tygodniu Goss została również odwołana z rady nadzorczej PGE.
Artur Molęda zapytał ją, w jakim charakterze pojawiła się na konferencji. - Gościa, a bo co? - odpowiedziała pytaniem.
Proszona o komentarz dotyczący utraty jej wpływów w spółkach Skarbu Państwa, zwróciła się tylko do reportera słowami: "odejdź młodzieńcze, no naprawdę zachowuj się jakoś".
- Proszę się zachowywać kulturalnie - dodał towarzyszący jej Jasiński.
Artur Molęda rozmawiał również z członkinią zarządu Orlenu Iwoną Waksmundzką-Olejniczak. - Pan prezes na zakończenie powiedział chyba wszystkie najistotniejsze rzeczy, które dotyczą osiągnięć firmy przez te ostatnie lata. Z wielką dumą słuchałam tego, gdzie jesteśmy - mówiła.
Dopytywana, czy jest zaskoczona decyzją w sprawie Obajtka, odpowiedziała: "Nie, panie redaktorze. Ja jestem w zarządzie".
- Zarząd cały czas jest w pełnym składzie, ze swoimi kompetencjami, będzie kończył i realizował to dzieło - mówiła.
Padło także pytanie o odprawę dla Daniela Obajtka. Iwona Waksmundzka-Olejniczak nie chciała jednak udzielić na nie odpowiedzi.
Kontrowersyjna prezesura
Daniel Obajtek objął stanowisko prezesa Orlenu w lutym 2018 roku. W czasie, gdy zarządzał polskim koncernem naftowym, narosło wokół niego dużo kontrowersji. Dotyczyły między innymi majątku prezesa Orlenu.
Wątpliwości wzbudzała także fuzja Orlenu z Lotosem, w wyniku której koncern musiał odprzedać między innymi udziały w Rafinerii Gdańskiej. Do transakcji Orlen wybrał giganta naftowego, pochodzącą z Arabii Saudyjskiej firmę Saudi Aramco.
W lipcu 2023 roku Najwyższa Izba Kontroli sporządziła raport dotyczący m.in. fuzji Orlenu z Lotosem po kontroli w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Dziennikarze "Czarno na białym" Łukasz Frątczak i Dariusz Kubik dotarli do dokumentu. Według NIK Saudi Aramco zapłaciło o 7,2 miliarda złotych mniej za część Lotosu, niż była ona warta.
Śledztwo w sprawie fuzji
Prokuratura Okręgowa w Płocku (Mazowieckie) wszczęła śledztwo dotyczące połączenia Orlenu z Grupą Lotos. Chodzi m.in. o podejrzenie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez członków zarządu Orlenu oraz inne osoby i wyrządzenia szkody nie mniejszej niż 4 mld zł.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Płocku Iwona Śmigielska-Kowalska poinformowała we wtorek, że śledztwo w sprawie połączenia w 2022 r. Orlenu (wtedy jeszcze PKN Orlen) z Grupą Lotos wszczęto po złożonych zawiadomieniach.
- Śledztwo wszczęto w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez członków zarządu PKN Orlen, a także inne osoby zajmujące się sprawami majątkowymi tej spółki, w związku z prowadzeniem negocjacji, ustalaniem warunków i podpisaniem umów w sprawie połączenia PKN Orlen z Grupą Lotos w Gdańsku, a następnie podpisania umów związanych ze zbyciem udziałów na rzecz Saudi Aramco, czym wyrządzono PKN Orlen szkodę w wielkich rozmiarach w kwocie nie mniejszej niż 4 miliardy złotych - wyjaśniła prokurator Śmigielska-Kowalska.
- Nie boimy się tych kwestii z racji tego, że cały proces został przeprowadzony należycie. Przy tym procesie pracowały 23 instytucje polskie i międzynarodowe, są wyceny. Część rafinerii (Rafinerii Gdańskiej - red.), podkreślam, została sprzedana za cenę rynkową, mamy analizy w tym zakresie - tłumaczył we wtorek Obajtek.
- Chcąc w ogóle wypowiadać się na ten temat, trzeba znać wszystkie dokumenty, trzeba widzieć te umowy, trzeba dokładnie te umowy przeanalizować, żeby wypowiadać się w ten sposób - zaznaczył Obajtek. - Prokuratura jest po to, żeby zbadać, my nie mamy nic do ukrycia - dodał wówczas.
Grupa Orlen
Grupa Orlen to multienergetyczny koncern, który posiada m.in. rafinerie w Polsce, w Czechach i na Litwie. Zarządza także segmentem petrochemicznym i segmentem wydobywczym węglowodorów. Rozwija jednocześnie segment odnawialnych źródeł energii i planuje rozwój bezpiecznej energetyki jądrowej - do 2030 r. zamierza uruchomić co najmniej jeden mały reaktor jądrowy SMR.
W ubiegłym roku zaktualizowano strategię Grupy Orlen do 2030 r., uwzględniając jej priorytetowe cele, zwłaszcza po fuzji z Grupą Energa, Grupą Lotos i PGNiG. Zgodnie z tym dokumentem do końca dekady koncern ma zainwestować ponad 320 mld zł.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24