Czeski Leo Express szykuje kolejny wjazd na polskie tory. Według ekspertów jego obecność to szansa na obniżkę cen biletów kolejowych i lepsze warunki podróży, które od lat mają nasi sąsiedzi - informuje "Gazeta Wyborcza".
Leo Express już w 2013 r. chciał wjechać na polskie tory. Planował uruchomienie kursów na trasach Warszawa - Poznań - Szczecin, Warszawa - Kraków i Warszawa - Katowice - Gliwice. Liczył, że zdobędzie polskich podróżnych wysoką jakością usługi za przystępną cenę. Jak zauważa "GW", nie był jednak w stanie spełnić warunków wymaganych do otrzymania zgody na działalność w Polsce.
Pociąg do Pragi
Teraz podejmuje drugą próbę wejścia na nasz rynek. Tym razem chce zacząć od połączeń międzynarodowych, wykorzystując nowe unijne regulacje. Chodzi najprawdopodobniej o połączenia z Krakowa i Warszawy do Pragi.
Przypomnijmy, że już w ubiegłym roku informowaliśmy o tym, że na początku września do Urzędu Transportu Kolejowego (UTK) wpłynęło powiadomienie czeskiego przewoźnika Leo Express o planowanych usługach pasażerskich na trasie Praga - Warszawa Wschodnia - Praga.
Operator chciał uruchomić połączenie od początku listopada, ale na razie nie ma decyzji UTK ws. dopuszczenia przewoźnika na polskie tory.
Leo Express w Polsce
Zgodnie z wrześniowym komunikatem urzędu, czeski przewoźnik chce wprowadzić jedną parę pociągów dziennie. Pociąg miałby przejeżdżać przez następujące stacje w naszym kraju: Zebrzydowice, Pszczyna, Tychy, Katowice, Sosnowiec Główny, Dąbrowa Górnicza, Zawiercie, Grodzisk Mazowiecki, Pruszków, Warszawa Zachodnia, Warszawa Centralna, Warszawa Wschodnia.
Cała trasa ma długość 751 km, z czego 366 km przebiega przez terytorium Polski, a 385 km przez Czechy. Na razie nie wiemy jednak jakie byłyby ceny takich przejazdów.
Jak tanio latać po świecie? Praktyczne porady, jak złapać okazję (15.01.2017):
Autor: mb//ms / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: SJu/Wikipedia (CC BY-SA 3.0)