W maju ceny kawy w sklepach znacząco wzrosły. Mielona była droższa o ponad 25 procent w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, a rozpuszczalna podrożała o ponad 20 procent.
Jak wynika z raportu Grupy Blix i Hiper-Com Poland, w którym wykorzystano dane UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito, obejmujące blisko 2,9 tys. cen detalicznych, wzrosty cen dotyczą zarówno segmentu premium, jak i popularnych marek.
W ocenie autorów opracowania na rynku kawy widać wyraźny trend rosnących kosztów operacyjnych i ograniczonej dostępności surowca, co pozwala sądzić, że wzrost cen może zahamować, ale w dłuższej perspektywie kolejne podwyżki są nieuniknione.
W kwietniu - jak wynika z opracowania - wzrosty ceny kawy w ujęciu rocznym wyniosły odpowiednio 16,6 proc. i 11,9 proc., w marcu - 14,8 proc. i 12,2 proc., w lutym - 7,3 proc. i 5,7 proc., a w styczniu - 14,7 proc. i 13,1 proc. rok do roku.
Wyjątkowy miesiąc
Z analizy cen w handlu e-commerce, tych podawanych w gazetkach promocyjnych oraz historii cen w czasie rzeczywistym wynika, że maj był miesiącem o wyjątkowej intensyfikacji podwyżek - wskazano w raporcie.
- Na coraz większy wzrost cen wpływają dwa czynniki. Pierwszym są problemy podażowe na rynku globalnym. Wynikają one z niekorzystnych warunków pogodowych, a co za tym idzie, gorszych zbiorów dwóch popularnych gatunków kawy, tj. arabiki w Brazylii i robusty w Wietnamie. W efekcie ceny surowca na giełdach rosną. Dla przykładu, ceny robusty w pierwszym kwartale osiągnęły wieloletnie maksima z powodu ograniczonej podaży i zwiększonego popytu w Azji. Drugim czynnikiem są działania dystrybutorów i sieci handlowych. W pierwszym półroczu przestali buforować wahania rynku i zaczęli przerzucać rosnące koszty na klientów - wskazał Piotr Biela z Grupy Blix. Jak zaznaczył, dostawcy kawy i sprzedawcy detaliczni zmienili politykę cenową z powodu rosnącej presji kosztowej i konieczności utrzymania marż. W ocenie Bieli nie mieli jednak innego wyboru, ponieważ od dłuższego czasu brali na siebie coraz wyższe ceny surowca.
Giełdowa cena ziarna wzrosła o 100 procent
Julita Pryzmont z Hiper-Com Poland zwraca z kolei uwagę na utrzymujące się problemy logistyczne i wzrost kosztów transportu, zwłaszcza w portach eksportowych, co również znajduje odbicie w cenach detalicznych.
- Kolejnym aspektem jest inflacja kosztowa. Rosną koszty energii, pracy oraz pakowania, więc detaliści i producenci przenoszą te obciążenia na konsumentów. Warto również zauważyć, że wiosną wiele sieci detalicznych intensyfikowało działania promocyjne. To chwilowo zaniżało ceny i stworzyło efekt silniejszego odbicia w kolejnych miesiącach - wskazała Julita Pryzmont. Jak zaznaczył dr Marek Szymański z Uniwersytetu WSB Merito, kawa od dawna podlega silnej presji kosztowej. Można to dostrzec, obserwując giełdowe notowania ziarna kawy. W ciągu ostatniego roku ceny wzrosły o prawie 100 proc.
Ekspert zauważył, że przyczyny wzrostu są złożone. Z danych Organizacji Narodów Zjednoczonych do Spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) wynika, że produktywność upraw kawy wykazuje wysoką zmienność. Dla przykładu, w 2020 roku wydajność z hektara wyniosła średni 930 kg, zaś w 2022 roku – 867 kg.
- Zwiększenie areału upraw może wyrównać bilans, ale nie pozostanie neutralne dla kosztów. Dodatkowo kolejne ogniwa produkcji i dystrybucji są energochłonne. To podnosi ceny produktu na półkach sklepowych. Po stronie popytowej mamy stale rosnące spożycie. W raportach International Coffee Organization szczególnie imponująco wygląda wzrost konsumpcji na rynkach azjatyckich, która zwiększyła się o 14 procent w ciągu 5 lat - wskazał Szymański.
W ocenie analityków z UCE Research, w dającym się przewidzieć czasie sytuacja na rynku kawy się nie zmieni, tym bardziej, że postępujące zmiany klimatyczne utrudniają uprawę kawy. Wielu ekspertów prognozuje, że do 2050 roku powierzchnia upraw może się zmniejszyć nawet dwukrotnie. Presja powodująca wzrost cen będzie więc rosła.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock