Więcej samolotów, liczniejsza kadra oraz nowe trasy - tak wygląda plan ekspansji PLL LOT, do którego dotarł "Puls Biznesu". W 2020 roku narodowy przewoźnik chce posiadać 88 maszyn, 10 mln pasażerów i 25 proc. rynku.
Zarząd PLL LOT ma ujawnić swoją strategię dzisiaj podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy. Jak czytamy w "PB" przewoźnik chce do 2020 roku zwiększyć swój udział w polskim rynku z 19 do 25 proc.
"Oznacza to zwiększenie liczby pasażerów z 4,3 mln w 2015 roku do ponad 10 mln w 2020 roku. Liczba pilotów urośnie z 419 do 820, a personelu pokładowego - z 700 do 1700 osób - twierdzi źródło gazety.
Większa oferta, większa flota
Przewoźnik poprosił o oferty na dostawę nowych samolotów powyżej150 miejsc największych. W grę wchodzą maszyny Airbusa, Boeinga i Bombardiera.
- Największą szansę ma oferta Boeinga, który proponuje 8 mln dolarów w gotówce na narzędzia, części i szkolenia - twierdzi źródło "PB".
W 2020 roku narodowy przewoźnik, który dziś ma 45 samolotów, chciałby mieć łącznie 88 maszyn, w tym 24 dreamlinery, 30 boeingów 737 oraz 34 samoloty dowożące do hubu, czyli wykonujące krótkodystansowe połączenia. Już w przyszłym roku flotę LOT-u ma uzupełnić osiem boeingów. Jak czytamy w "PB" pasażerowie będą mieli do wyboru więcej kierunków, m.in. Kazachstan i Iran. Uruchomione będą też nowe połączenia w Chinach, USA i Kanadzie. Rozważane są loty do Los Angeles. W zimie przewoźnik chce zwiększyć liczbę połączeń czarterowych.
Gościem TVN24 BiS był Sebastian Mikosz, były prezes PLL LOT:
Autor: ToL//km / Źródło: Puls Biznesu
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock