Spodziewam się jednomyślności i rozstrzygnięć w sprawie unii energetycznej - powiedziała we wtorek po posiedzeniu rządu premier Ewa Kopacz. Przyznała jednak, że będzie problem z postulowanymi wcześniej przez Donalda Tuska wspólnymi zakupami gazu.
Kopacz spotkała się w poniedziałek z wiceszefem Komisji Europejskiej, komisarzem ds. unii energetycznej Maroszem Szefczoviczem.
- Kiedy wczoraj rozmawiałam z komisarzem do spraw energetyki twierdził, że to będzie następny temat naszej Rady Europejskiej, że jest to priorytet w tej chwili, aby Unia Europejska stała się konkurencyjna na rynku. Ale też działania i tworzenie unii energetycznej mają szczególne założenie, aby w pewnym momencie uniezależnić się od jedynych dostawców do danego kraju, dlatego też będzie to traktowane jako ważna rzecz, priorytetowa i tu spodziewamy się raczej jednomyślności w sprawie unii energetycznej - powiedziała premier na konferencji prasowej.
"Będziemy robić wszystko, aby dzisiaj w Polsce dbać o bezpieczeństwo energetyczne"
Zapewniła, że będzie robić wszystko, by namawiać kolegów z innych krajów UE, aby poparli projekt unii energetycznej, ale - jak mówiła - "diabeł tkwi w szczegółach". - Na pewno będzie problem (...) wspólnych zakupów (gazu - PAP) i tu będzie bardzo różnie - powiedziała Ewa Kopacz. Dodała, że wspólne zakupy gazu zaproponowane jako element koncepcji unii energetycznej przez ówczesnego premiera Donalda Tuska budziły najwięcej emocji.
- Natomiast wydaje mi się, że w tej chwili, jeśli jest taka dobra atmosfera w Komisji Europejskiej co do tego, by ta unia energetyczna zaczęła funkcjonować, to myślę, że można (...) ustalić i rozstrzygnąć te punkty sporne" - powiedziała szefowa rzędu. - Będziemy robić wszystko, aby dzisiaj w Polsce dbać o bezpieczeństwo energetyczne (... ) i te działania muszą być wielokierunkowe - podsumowała.
Jest nadzieja
Idea unii energetycznej, zawierająca m.in. koncepcję wspólnych zakupów gazu przez kraje UE, została przedstawiona wiosną 2014 r. przez ówczesnego premiera Polski Donalda Tuska. Była to reakcja na kryzys na Ukrainie.
Najwięcej kontrowersji wzbudziła koncepcja wspólnych zakupów gazu. Część ekspertów zajmujących się energetyką przekonywała, że będzie ona bardzo trudna do zrealizowania, bo nie odpowiada interesom tych państw, które za rosyjski gaz płacą mniej, czyli krajom zachodniej Europy.
Nadzieją na realizację koncepcji unii energetycznej jest obecny wiceprzewodniczący KE Marosz Szefczovicz. Jak przyznał, pomysł wspólnych zakupów gazu w UE jest rozważany, ale tylko na zasadzie dobrowolności. Słowacki komisarz odpowiedzialny za prace nad stworzeniem unii energetycznej uważa, że najważniejsze w realizacji tego projektu będzie "polityczne wsparcie". Liczy on na to, że takie wsparcie pomoże zbudować nowy szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Ocenia, że działania Rosji na Ukrainie dały nowy impuls dla realizacji tego projektu.
W lutym ma być ogłoszona strategia KE ws. budowy unii energetycznej. Kwestiom związanym z unią energetyczną ma być poświęcona marcowa Rada Europejska. Premier Ewa Kopacz oczekuje od Komisji Europejskiej ambitnego planu działań ws. unii energetycznej.
Jak przypomniało w poniedziałek CIR, polska koncepcja unii energetycznej zaprezentowana wiosną 2014 r. została przyjęta jako jeden z priorytetów nowej KE. Koncepcja tej unii, według CIR, ma być oparta na pięciu filarach: bezpieczeństwie dostaw w oparciu o zasady solidarności i zaufania, konkurencyjnym i ukończonym rynku wewnętrznym energii, obniżeniu popytu na energię, dekarbonizacji koszyka energetycznego w Unii oraz na badaniach i rozwoju.
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KPRM