Tusk: na kilometry widać, że mamy do czynienia ze skandalem

Donald Tusk
Tusk: afera CPK jest tego paskudnym potwierdzeniem
Źródło: TVN24
Na kilometry widać, że mamy do czynienia ze skandalem - powiedział we wtorek premier Donald Tusk. W ten sposób skomentował przed posiedzeniem rządu sprawę działki pod Centralny Port Komunikacyjny sprzedanej w ostatnich dniach rządów PiS.

Szef rządu mówił we wtorek, że ówczesny minister rolnictwa wyraził zgodę na sprzedaż działki 19 października 2023 r., a cały proces i kluczowe formalności zostały zrealizowane w tempie 24 godzin, między 30 listopada i 1 grudnia tamtego roku. - To musi szczególnie zaimponować polskim rolnikom, którzy usiłują kupić ziemię czy dokonać jej wymiany; wiecie, ile to trwa - ironizował premier.

Jak dodał, ówczesny pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała dostał 24 listopada 2023 r. pismo od ówczesnego prezesa CPK, "że dzieje się skandal". - Nie zareagował. Może dlatego, że tak wielu ludzi z PiS było zaangażowanych w ten proceder - powiedział Tusk.

- W ciągu tamtych dwóch tygodni (działania trzeciego rządu Mateusza Morawieckiego, który nie uzyskał wotum zaufania w Semie - red.) działy się dziwne rzeczy. Pamiętamy, z jaką nadzwyczajną energią czołowi politycy PiS, z prezydentem Andrzejem Dudą, na czele krzyczało: "Tak dla CPK, tak dla CPK", a jednocześnie, ile pracy włożyli pod stołem w to, żeby w 24 godziny przeprowadzić skomplikowaną operację z wieloma dokumentami - mówił premier.

Premier: już nigdy nie użyję skrótu CPK

- Już nigdy nie użyję tego skrótu CPK na opisanie tej wielkiej inwestycji komunikacyjnej. Dzisiaj wszyscy w Polsce odczytują ten skrót jako Cały PiS Kradnie - dodał Tusk.

Jak mówił, "ta afera CPK jest bardzo skomplikowanym przedsięwzięciem, bo przestrzegano rozmaitych procedur". - Na kilometry widać, że mamy do czynienia ze skandalem, smród korupcji wokół tej sprawy jest nie do zniesienia, ale to będzie trwało, ponieważ nikt nigdy nie doprowadził do takiej perfekcji zasady "kradniemy zgodnie z procedurami" - mówił premier.

- To jest ten wschodni model, który widzimy w wielu miejscach na świecie, kiedy tak się buduje państwo i tak przygotowuje urzędy, żeby politycy mogli kraść bezkarnie - dodał.

- Dlatego jest rzeczą tak ważną, żeby nie myśleć o tym w kategoriach odwetu czy zemsty politycznej. Nawet jeśli będę dostawał po głowie, że to wszystko idzie powoli, my będziemy działali zgodnie z procedurami, żeby zapobiegać korupcji i kradzieży, a nie zgodnie z procedurami kraść - to jest ta zasadnicza różnica - podsumował premier.

Donald Tusk
Donald Tusk
Źródło: Paweł Supernak/PAP

Afera wokół sprzedaży działki pod CPK

Wirtualna Polska w poniedziałkowej publikacji napisała, że niedługo przed oddaniem władzy przez PiS ministerstwo rolnictwa wydało zgodę na sprzedaż wiceprezesowi Dawtony działki o powierzchni 160 ha, przez którą ma przebiegać linia kolei dużej prędkości z Warszawy do CPK. Właściciele Dawtony dzierżawili działkę od 2008 r. i bezskutecznie wcześniej ubiegali się o jej wykup. WP przypomniała, że w 2023 roku, ale jeszcze przed transakcją sprzedaży, firmę odwiedzał ówczesny minister rolnictwa Robert Telus.

Według portalu, o całej sytuacji wcześniej alarmowała spółka Centralny Port Komunikacyjny, a kiedy w końcu CPK wystąpiła do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa o potrzebną jej działkę, dowiedziała się, że ośrodek już jej nie posiada.

Posłowie PiS Robert Telus i Rafał Romanowski - byli minister i wiceminister rolnictwa - zostali w poniedziałek zawieszeni w prawach członków tej partii.

Jednocześnie warszawska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie sprzedaży działki pod Centralny Port Komunikacyjny.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Zobacz także: