Zasady dotyczyłyby przyjezdnych z kilkudziesięciu krajów objętych Programem Ruchu Bezwizowego. Zgodnie z nimi turyści, żeby przebywać w Stanach Zjednoczonych przez 90 dni bez wizy, byliby proszeni o okazanie swojej pięcioletniej historii aktywności w mediach społecznościowych w formularzu w systemie autoryzacji podróży ESTA (Electronic System for Travel Authorization - red.).
Nowa propozycja bez konkretów
Propozycja została przedstawiona przez federalny Urząd Celny i Ochrony Granic (U.S. Customs and Border Protection) oraz Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS). Amerykańskie media donoszą, że dokument już widnieje w Dzienniku Ustaw Federalnych Stanów Zjednoczonych.
We wniosku stwierdzono, że jednym z wymagań będzie "podawanie przez osoby ubiegające się o wjazd przez formularz ESTA informacji dotyczących ich aktywności w mediach społecznościowych z ostatnich pięciu lat". Nie wyjaśniono jednak, jakie konkretnie dane miałyby być ujawniane.
Obecny system ESTA obliguje podróżnych do podawania ograniczonej ilości informacji oraz uiszczenia jednorazowej opłaty w wysokości 40 dolarów. Jest dostępny dla obywateli około 40 krajów obecnych w Programie Ruchu Bezwizowego (Visa Waiver Program) - w tym Polski. Umożliwia im wielokrotny wjazd do Stanów Zjednoczonych na maksymalnie 90 dni przez okres dwóch lat.
Ochrona przed terroryzmem
Nowy projekt zakłada również zbieranie od wnioskodawców ich numerów telefonów i adresów mailowych używanych odpowiednio w ciągu ostatnich pięciu i dziesięciu lat oraz udzielania większej ilości informacji o ich członkach rodziny. Tekst powołuje się na styczniowe rozporządzenie prezydenta USA Donalda Trumpa o ochronie kraju przed zagranicznych terroryzmem i innymi zagrożeniami dla bezpieczeństwa narodowego. Projekt zostanie poddany publicznej dyskusji, która zajmie 60 dni.
Dotychczas administracja Trumpa wymagała od obcokrajowców upubliczniania swoich kont w mediach społecznościowych, gdy ubiegali się o wizy studenckie lub H-1B dla wykwalifikowanych pracowników.
Odkąd Donald Trump powrócił na stanowisko prezydenta USA, podjął działania mające na celu zaostrzenie kontroli granicznej kraju. Swoje działania tłumaczył troską o bezpieczeństwo narodowe. Zdaniem analityków nowy plan może utrudnić wjazd turystom oraz naruszać prawa cyfrowe podróżnych.
Stany Zjednoczone spodziewają się dużego napływu turystów zagranicznych w przyszłym roku, ponieważ wraz z Kanadą i Meksykiem będą gospodarzami mistrzostw świata w piłce nożnej. Z kolei w 2028 roku Los Angeles będzie gospodarzem igrzysk olimpijskich.
Zakaz wjazdu do USA
Amerykańskie władze ogłosiły niedawno, że lista krajów objętych zakazem wjazdu do USA - na której znalazło się 19 państw w Afryce, na Bliskim Wschodzie i na Karaibach - może wkrótce zostać rozszerzona. Plan został ogłoszony po ataku przy użyciu broni palnej na dwóch członków Gwardii Narodowej w Waszyngtonie, do którego doszło na dzień przed tegorocznym Świętem Dziękczynienia. Jako podejrzanego wskazano mężczyznę pochodzącego z Afganistanu - kraju, którego obywatele nie mogą przekraczać granic Stanów Zjednoczonych.
Autorka/Autor: skib/ToL
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock