Greckie władze od środy, 1 czerwca zniosły obowiązek noszenia maseczek w samolotach. Oznacza to, że turyści lecący do lub z tego kraju nie muszą zasłaniać ust i nosa w trakcie rejsu.
Od początku maja Grecja zniosła ograniczenia wjazdowe związane z pandemią COVID-19. Zrezygnowano z wymogu posiadania dokumentów określających status związany z COVID-19. "Nie ma obowiązku wykonywania testów, przedkładania certyfikatów szczepienia, wypełniania formularza lokalizacyjnego" - czytamy na stronach polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Maseczki w Grecji
Pozostał jednak wymóg zasłaniania ust i nosa przez pasażerów i załogę. To zmieniło się od środy, 1 czerwca.
- Obowiązkowe noszenie maseczek pozostanie w szpitalach, domach opieki i środkach transportu miejskiego, takich jak autobusy, metro i tramwaje - informował kilka dni temu minister zdrowia Thanos Plevris. W przypadku transportu publicznego między miastami, gdzie miejsca dla pasażerów są numerowane, używanie maseczek nie jest wymagane. Podobnie w przypadku samolotów. Kwestia dotycząca zakrywania ust i nosa na promach nie została jeszcze doprecyzowana.
Na początku marca br. Grecja zniosła wymóg noszenia maseczek w restauracjach, barach i klubach nocnych.
Agencja Unii Europejskiej do spraw Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) i Europejskie Centrum do spraw Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) na początku maja br. opublikowały aktualizację środków bezpieczeństwa w związku z COVID-19, które dotyczą podróży lotniczych. Zgodnie z nią od 16 maja zrezygnowano z zalecenia obowiązkowego noszenia maseczek na lotniskach i na pokładzie samolotu. Jednocześnie zaznaczono, że maseczka nadal "jest jednym z najlepszych zabezpieczeń przed transmisją wirusa COVID-19".
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock