Władze kontrowersyjnej firmy oferującej transport spełecznościowy planują ekspansję. Chcą rozszerzyć działalność na ponad 100 chińskich miast w ciągu najbliższego roku.
Travis Kalanick, szef Ubera ogłosił w Pekinie, że firma Baidu, do której należy najpopularniejsza wyszukiwarka internetowa w Chinach, będzie jednym z partnerów Ubera w tym kraju.
Wielkie plany
Szef Ubera poinformował również, że chce poszerzyć działalność na ponad 100 kolejnych miast w Chinach. Obecnie z usług za pomocą smartfona i aplikacji Uber mogą korzystać mieszkańcy 20 miast. Taka decyzja oznacza, że Uber rzucił wyzwanie lokalnemu rywalowi firmie Didi Kuadi, która również oferuje przewóz osób, a niedawno zyskała inwestora, który włoży w biznes 3 mld dolarów. Didi Kuadi współpracuje z wielkimi chińskimi firmami internetowymi - Alibabą oraz Tencent. Kalanick stwierdził również, że jeszcze dziewięć miesięcy temu jego firma miała 1 proc. chińskiego rynku. Obecnie jej udziały wynoszą 30-35 proc.
Nowe przepisy
Aplikacja Uber budzi kontrowersje w wielu krajach. Przeciwko usłudze protestują tradycyjne przedsiębiorstwa taksówkowe, powołując się na wymogi formalne, jakie obowiązują kierowców zawodowo przewożących pasażerów. Także w Guangzhou (Kantonie) na południu Chin policja przeszukała niedawno biura Ubera w związku z podejrzeniem, że firma ta narusza przepisy regulujące przewóz pasażerów. Jak podaje BBC władze Chin pracują nad przepisami, które mają obejmować usługi oferowane przez Ubera. Według planów stosowne zmiany wejdą w życie jeszcze w tym roku.
Autor: msz/ / Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Uber / press kit