Mercedes ogłosił plany wypuszczenia w przyszłym roku na rynek nowej klasy E. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że kolejne auto koncernu ze Stuttgartu będzie samo się prowadziło osiągając prędkość nawet 130 km/h.
Nowa klasa E będzie wykorzystywała czujniki i kamery, aby utrzymać się na środku pasa ruchu oraz poruszać się na zakrętach przy jednoczesnym utrzymaniu limitu prędkości, który będzie wyznaczany przez znaki drogowe. Samochód może sam jechać bez kontroli kierowcy z maksymalną prędkością 128 km/h.
Przeszkody nie straszne
Wersja testowana obecnie w Niemczech nie potrafi radzić sobie jeszcze z ostrymi zakrętami. Jeśli ręce kierowcy nie są położone na kierownicy, sygnał dźwiękowy oraz świetlny ostrzega go w przypadku takiej przeszkody, aby przejął kontrolę nad samochodem. Zautomatyzowane systemy klasy E zostały tak zaprojektowane, aby zapobiec kolizji. W przypadku napotkania korka lub przeszkody samochód automatycznie zahamuje lub całkowicie się zatrzyma. Cena auta nie został jeszcze ustalona. Nowa samoprowadząca się klasa E zostanie po raz pierwszy zaprezentowana w 2016 roku na targach motoryzacyjnych w Detroit.
Szybki rozwój
Zdaniem Business Insider do 2020 roku na rynku będzie 10 mln samoprowadzących się samochodów. Serwis zwraca uwagę, że największą korzyścią z jazdy takim autem ma być wzrost bezpieczeństwa na drogach. Jak szacuje firma audytowa KPMG, w samej Wielkiej Brytanii między 2014 a 2030 wprowadzenie innowacyjnych samochodów ma zmniejszyć liczbę zgonów na drogach o 2,5 tys.
Ale na drodze do rozwoju tego segmentu może stanąć prawo, które w większości miejsc na świecie nakazuje, by kierowca cały czas kontrolował pojazd podczas jazdy.
- Technologia zmienia się szybko i prawo nie nadąża za nią – powiedział Bloombergowi Wolfgang Bernhart, ekspert ds. motoryzacji w Roland Berger Strategy Consultants. Uważa, że przepisy będą musiały pozwolić na np. sprawdzanie maili czy czytanie gazet kierowcom podczas jazdy. Jeśli tak się nie stanie, trudno będzie sprzedać takie samochody – prognozuje.
Autor: ToL//km / Źródło: Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe