Instytucje unijne nie padły ofiarą cyberataku. "Monitorujemy sytuację"

To Rosjanie zaatakowali Wall Street? "Poważny cyberatak"
To Rosjanie zaatakowali Wall Street? "Poważny cyberatak"
Źródło: TVN24 BiS
Instytucje i agendy Unii Europejskiej nie ucierpiały w piątkowym cyberataku - poinformował w poniedziałek rzecznik Komisji Europejskiej Margaritis Schinas. Dodał, że KE jest w tej sprawie w stałym kontakcie z Europolem.

Chodzi o przeprowadzoną w piątek na świecie serię ataków z wykorzystaniem złośliwego oprogramowania, za pomocą którego hakerzy żądali okupu w zamian za odblokowanie dostępu do sieci teleinformatycznych lub komputerów.- Komisja Europejska nie zanotowała, by którakolwiek z instytucji czy agend unijnych została dotknięta tym atakiem. Wykorzystanie cyberataków do kryminalnych celów to rosnące zagrożenie, które wymaga globalnej odpowiedzi Unii Europejskiej i państw członkowskich. Wszyscy - zarówno podmioty prywatne, jak i publiczne - powinny traktować tę odpowiedzialność poważnie. Podczas gdy państwa członkowskie są na pierwszej linii frontu (jeśli chodzi o walkę z cyberprzestępczością), Unia Europejska ma istotną rolę do odegrania w kształtowaniu strategii walki z tym zagrożeniami i wzmacnianiu regulacji związanych z cyberbezpieczeństwem i cyberprzestępczością - powiedział Schinas.

Sprawa jest monitorowana

Dodał, że KE jest w kontakcie z centrum ds. walki z cyberprzestępczością w Europolu. Zaznaczył też, że sytuację monitoruje od piątkowego wieczoru unijny komisarz ds. bezpieczeństwa Julian King.W niedzielę dyrektor Europolu Rob Wainwright ogłosił, że piątkowy atak cybernetyczny z użyciem złośliwego oprogramowania, występującego pod nazwami WannaCrypt, bądź WanaCrypt lub Wcry, dotknął 200 tys. podmiotów w co najmniej 150 krajach.Oprogramowanie było rozsyłane przez zainfekowane załączniki w e-mailach. Kampania spamowa wykorzystywała e-maile z wezwaniami do zapłaty faktur, ofertami pracy czy ostrzeżeniami bezpieczeństwa. Otwarcie załączników mogło powodować infekcję komputerów.Ten bezprecedensowy atak zakłócił pracę komputerów w fabrykach, bankach, urzędach, systemach transportowych w Rosji, Brazylii, Hiszpanii, Indiach, USA czy na Ukrainie. Ucierpiał w nim m.in. hiszpański gigant telekomunikacyjny Telefonica, niemieckie koleje Deutsche Bahn, francuski producent samochodów Renault, amerykańskie przedsiębiorstwo spedycyjne FedEx oraz ministerstwo spraw wewnętrznych Rosji.W Japonii atak dotknął 600 firm, m.in. koncerny Nissan i Hitachi. W Chinach - jak podała agencja Xinhua - jego ofiarą padło ponad 29 tys. chińskich instytucji, głównie uniwersytety i inne instytucje edukacyjne, a także dworce kolejowe, poczta, stacje benzynowe, szpitale, biura, centra handlowe i urzędy.Eksperci od cyberbezpieczeństwa ostrzegają, że kolejny taki atak może mieć jeszcze poważniejsze skutki, jeśli nie zostaną wprowadzone większe zabezpieczenia w systemach.

Autor: tol/gry / Źródło: PAP

Zobacz także: