Nowe podejście do biżuterii spodobało się internautom. Wynalazcy z Węgier wymyślili bransoletkę, która sama dostosuje się do naszego stroju. Wszystko za sprawą wyświetlacza i smartfona. Modny gadżet tak się spodobał, że internauci wyłożyli na realizację tego projektu prawie 400 tys. złotych, czyli cztery razy więcej niż potrzebowali wynalazcy.
Węgierski start-up Liber 8 zaprezentował nietypowe urządzenie przenośne. - To jest bransoletka przyszłości. Znakomicie wykonana, modna, zaawansowana technologicznie. W każdej chwili możesz zmienić wzór, który bransoletka wyświetla - podkreśla Reka Kovacs z Liber 8.
Bez ładowarki
Elektroniczna bransoletka nie potrzebuje ładowarki i wykorzystuje wyświetlacz E Ink, stosowany w czytnikach e-booków.
- Główną technologią wykorzystywaną przy wyświetlaczu jest NFC. Umożliwia ona transfer obrazu, pozwala także na bezprzewodowe ładowanie, więc nie musisz się martwić o stan baterii - podkreśla Kovacs.
Do obsługi bransoletki niezbędny jest smartfon z dedykowaną aplikacją. Urządzenie spotkało się z dużym zainteresowaniem społeczności internetowej. - Uruchamiasz aplikację, wybierasz projekt, który chcesz wyświetlić na bransoletce, dotykasz smartfonem bransoletki i masz nowy projekt - dodaje Kovacs.
Projekt to kolejny przykład udanego wykorzystanie finansowania społecznościowego. Twórcy w ciągu 24 godzin zebrali 40 tys. dolarów, a przez całą kampanię 104 tys.
Autor: mn / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat