Warszawski Indeks Giełdowy (WIG) zakończył poniedziałkową sesję na najwyższym poziomie w historii. Indeks wzrósł o 1,40 procent do 72 170,41 punktu. Po wzroście o 1,49 procent do 2416,38 punktu WIG20 zamknął notowania na najwyższym poziomie od lutego 2018 roku - skala zwyżki była największa od 7 lipca. Także indeksy mWIG40 i sWIG80 poszły w górę i ustanowiły 14-letnie rekordy.
- GPW ma za sobą dobrą sesję - indeksy ustanowiły nowe maksima w trendach wzrostowych, a jednocześnie spadek aktywności wynikający z braku sesji w USA nie był duży. Notowania poszły w górę na bazie dobrych nastrojów na rynkach azjatyckich, gdzie sesja zakończyła się wzrostami. W poniedziałek GPW była jednym z silniejszych rynków w Europie - powiedział PAP Biznes Konrad Ryczko.
Rekordy na GPW
Popyt przeważał na GPW przez całą poniedziałkową sesję. WIG20, po otwarciu na poziomie 2379 pkt., niemal równym zamknięciu piątkowej sesji, od początku ruszył do góry. Indeks dużych spółek zyskiwał przez całą sesję, z przerwą na dwie konsolidacje - jedną, dłuższą przed południem i drugą, krótszą ok. godz. 13-15. Ostatecznie po wzroście o 1,49 proc. do 2416,38 pkt. WIG20 zamknął notowania na dziennym maksimum, odnotowując najwyższą wartość na zakończenia sesji od lutego 2018 roku. Dla indeksu dużych spółek była to najlepsza sesja od dwóch miesięcy.
W poniedziałek indeks WIG, po zwyżce o 1,40 proc. do 72170,41 pkt. zakończył sesję na historycznym maksimum. Tydzień temu indeks po raz pierwszy w historii przekroczył poziom 70 tys. punktów i zamknął się na 70 526,66 pkt., co było najwyższym zamknięciem w ciągu 30 lat istnienia indeksu.
mWIG40 i sWIG80 poszły w górę odpowiednio o 1,55 proc. i 0,60 proc. do 5.315,39 pkt. i 21.251,75 pkt.
Przerwa w serii rekordów głównych indeksów GPW trwała jedną sesją - poniedziałkowe wzrosty w pełni zniwelowały niewielkie spadki głównych indeksów na sesji piątkowej. Od początku roku WIG20 zyskał 21,8 proc., WIG wzrósł o 24,8 proc., mWIG40 zwyżkował o 33,7 proc., a sWIG80 poszedł w tym czasie w górę o 32,0 proc.
Zwyżkom na GPW sprzyjały wzrosty zarówno na giełdach azjatyckich, jak i większości rynków europejskich. Przez dużą część sesji WIG20 naśladował ruchy niemieckiego DAX. Indeks za naszą zachodnią granicą ok. godz. 17 znajdował się 1 proc. na plusie. Giełdy w USA były w poniedziałek nieczynne, ze względu na Święto Pracy.
- To, że WIG20 zachowuje się ostatnio lepiej od innych indeksów sugeruje, że na GPW napływa zagraniczny kapitał. Może nie jesteśmy flagowym indeksem wśród rynków wschodzących, ale zapewne część inwestorów poszukujących wyższych stóp zwrotu, mogła zauważyć rynek w Warszawie. Finansowo-surowcowa struktura WIG20 obecnie nam sprzyja. Dlatego kontynuacja trendu wzrostowego jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem, dla którego najważniejszym czynnikiem ryzyka jest zachowanie rynków zagranicznych. Niemiecki DAX od pewnego czasu właściwie nie poprawia już rekordów, a jedynie utrzymuje się w okolicach szczytu. W USA dynamika wzrostów też nie jest duża - ocenił Ryczko.
Analityk DM BOŚ wskazał, że spadki na globalne rynki może ściągnąć jeden z trzech głównych czynników ryzyka: działania banków centralnych (z Fed na czele), dane z rynku pracy w USA lub dane o inflacji.
Wzrosty spółek indeksu WIG20
Obroty akcjami na GPW wyniosły ponad 780 mln zł, z czego 540 mln zł przypadło na spółki z WIG20. Liderem pod tym względem było PKO BP (93 mln zł), wyprzedzając JSW (74 mln zł) oraz PZU (72 mln zł).
Liderem wzrostów w WIG20 były w poniedziałek akcje JSW, których notowania poszły w górę 7,2 proc. do 48,87 zł. Była to 9. z rzędu wzrostowa sesja dla JSW, a kurs akcji na zamknięciu był najwyższy od 2 lat. Notowania pchają w górę silnie rosnące ceny węgla koksującego na rynkach globalnych - w Chinach notowania styczniowych kontraktów na węgiel koksujący zwyżkowały o ponad 5 proc.
Prócz JSW cztery inne spółki z WIG20 zanotowały przynajmniej roczne maksimum. W tym gronie znalazły się trzy banki - PKO BP (+2,5 proc. do 43,90 zł), Pekao (+1,8 proc. do 109,9 zł) i Santander BP (+0,46 proc. do 306,4 zł) oraz PZU (+1,9 proc. do 42,65 zł). Wzrostu notowań banków nie zatrzymał poniedziałkowy wywiad prezesa NBP dla PAP Biznes, w którym Adam Glapiński określił wycofanie z akomodacyjnej polityki monetarnej, jako obecnie bardzo ryzykowne.
Wzrostem w poniedziałek wyróżniły się także akcje Dino (+3,3 proc.), które zamknęły sesję na poziomie 339 zł, o 1 zł poniżej historycznego maksimum z sierpnia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock