We wtorek zostanie ogłoszona tak zwana procedura open season dla planowanego gazociągu Baltic Pipe - poinformował Gaz-System. Podczas jej trwania zainteresowani złożą wiążące oferty na zarezerwowanie mocy przesyłowych tej magistrali.
Procedura zapewni też przejrzystość i równe traktowanie wszystkich uczestników. "Operatorzy polskiego i duńskiego systemu przesyłowego gazu ziemnego - spółki Gaz-System i Energinet uruchomią wiążącą Procedurę Open Season we wtorek, 6 czerwca 2017 roku" - poinformował w piątek Gaz-System. "Z satysfakcją przyjmuję informację, że polski i duński operator uzgodnili zasady współpracy w ramach projektu Baltic Pipe obejmujące także zasady procedury open season, w wyniku której, mam nadzieję, rynek potwierdzi zainteresowanie utworzeniem infrastruktury umożliwiającej przesył gazu ze źródeł norweskich w kierunku Polski" - oświadczył na swej stronie internetowej pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski. W procedurze - zgodnie z zapowiedziami - weźmie udział polska spółka gazowa, Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo.
O projekcie
Gazociąg Baltic Pipe to część projektu tak zwanej Bramy Północnej, która ma połączyć polski system przesyłu gazu ze złożami na Szelfie Norweskim Morza Północnego. Na szelfie polski PGNiG ma już 20 koncesji.
Obecnie spółka wydobywa tam 600 milionów metrów sześciennych samego gazu, zakłada jednak, że w 2022 roku uda się jej osiągnąć wydobycie rzędu 2,5 miliarda metrów sześciennych. W tym miesiącu ma się rozpocząć produkcja ze złoża Gina Krogg. - Budujemy tam (na szelfie norweskim) swoje złoża produkcyjne po to, by sprowadzać gaz do Polski i chociaż w części przeciwdziałać tej ogromnej sile, którą buduje Gazprom - mówił w maju podczas Europejskiego Kongresu Ekonomicznego w Katowicach prezes PGNiG Piotr Woźniak. Cały projekt Bramy Północnej składa się z trzech części. Gazociągu tak zwanego złożowego, prowadzącego z systemu norweskiego na Morzu Północnym do punktu odbioru w systemie duńskim (lub istniejącej infrastruktury złożowej w Danii). Rozbudowy istniejących zdolności w duńskim lądowym systemie przesyłowym oraz właśnie Baltic Pipe, czyli podmorskiego gazociągu międzysystemowego, biegnącego z Danii do Polski z planowaną przepustowością 10 miliardów metrów sześciennych rocznie. Właśnie taka przepustowość - jak wynika ze studium wykonalności projektu Bramy Północnej - ma zapewnić przedsięwzięciu rentowność.
Polska strategia
Polska strategia zakłada dywersyfikację nie tylko źródeł, ale i kierunków dostaw błękitnego paliwa.
Po 2022 roku, kiedy to wygaśnie długoterminowy kontrakt, tak zwany jamalski, z rosyjskim Gazpromem, dostawy surowca mają być oparte właśnie o Bramę Północną, czyli połączenie złóż gazu znajdujących się na szelfie norweskim, poprzez Danię z polskim wybrzeżem w Niechorzu.
Drugi filar dywersyfikacji to terminal LNG w Świnoujściu, obecnie o przepustowości 5 miliardów metrów sześciennych rocznie - w kwietniu br. Gaz-System poinformował o decyzji powiększenia jego mocy regazyfikacyjnej do 7,5 miliarda metrów sześciennych. Gaz, który trafiałby tymi drogami do polskiego systemu, mógłby być - poprzez interkonektory - przesyłany do Czech, na Słowację i dalej właśnie na Węgry. Polska ma ambicje, by powstał u nas hub gazowy.
Autor: mb/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: gaz-system.pl