Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) obniżył stopy procentowe z 1,25 do 1,0 procent i zasugerował przeprowadzenie kolejnych obniżek. To już trzecia w tym roku obniżka stóp procentowych w Szwajcarii.
Decyzja SNB była zgodna z prognozami analityków, gdyż w sierpniu poziom inflacji spadł do 1,1 proc., co oznacza, że był to piętnasty z rzędu miesiąc, w którym inflacja mieściła się w granicach celu inflacyjnego banku. Tym samym SNB poszedł śladem Europejskiego Banku Centralnego i amerykańskiej Rezerwy Federalnej, które również ostatnio obniżyły stopy procentowe.
Obecny poziom głównej stopy procentowej w Szwajcarii - 1,0 proc. - jest najniższy od początku zeszłego roku, ale ustępujący wkrótce prezes SNB Thomas Jordan zasugerował możliwość dalszych obniżek.
- Dalsze cięcia stopy procentowej przez SNB mogą stać się konieczne w nadchodzących kwartałach, aby zapewnić stabilność cen w średnim okresie - oświadczył.
Decyzja SNB to dobra wiadomość dla polskich kredytobiorców, którzy mają zobowiązania (kredyty hipoteczne) zależne od stóp procentowych w Szwajcarii. Jednocześnie jednak wysokość raty zależy od kursu franka, a ten się umocnił w czwartek w relacji do złotego.
Obniżone prognozy inflacji
SNB obniżył równocześnie swoje prognozy inflacji w tym roku oraz w dwóch kolejnych. W tym roku zamiast prognozowanego w czerwcu poziomu 1,3 proc. ma ona wynieść 1,2 proc., w przyszłym ma spaść do 0,6 proc., zamiast 1,1 proc., zaś w 2026 roku jej prognozowany poziom to 0,7 proc., a nie 1,0 proc.
Jordan niedawno przyznał, że wysoki - jak na Szwajcarię - poziom stóp procentowych jest problemem. Przełożył się on na rosnący kurs franka szwajcarskiego, co utrudnia eksport szwajcarskich towarów.
Na początku sierpnia frank szwajcarski osiągnął najwyższy od dziewięciu lat kurs w stosunku do euro.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock