Rząd przygotowuje plan, jak w obecnych szczupłych zasobach zabezpieczyć przyszłość górnictwa – powiedział w piątek w Jaworznie wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Zadeklarował wolę, by górnictwo przez lata zasilało kluczową część miksu energetycznego.
Uczestnicząc w uroczystościach barbórkowych w Jaworznie wraz m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą, wicepremier zapowiedział też, że w ramach europejskiej dyskusji nt. emisji CO2 Polska będzie chciała zmieniać sposób myślenia o tej kwestii – mówiąc nie tylko o emisji związanej z produkcją, ale też konsumpcją.
Trudna zmiana
Morawiecki wskazał, że już po pierwszych tygodniach w gmachu, w którym teraz pracuje, zorientował się, że procedury tam "bardziej zarządzają ludźmi niż ludzie procedurami". Ocenił, że jest to jeden z elementów krępujących, utrudniających "dobrą zmianę", "którą musimy wszyscy razem wypracować, wypracowywać". Podkreślił, że zmiana ta "jest trudna, bo (…) nie sprzyja nam ani koniunktura, ani Bruksela, ani polityka klimatyczna, ani żadne okoliczności zewnętrzne". - Właściwie można powiedzieć o pewnym paradoksie, że jak nastąpił rząd, który sprzyja zdecydowanie polskiemu górnictwu, to ceny są najniższe (…), w związku z czym bardzo trudno jest robić tę restrukturyzację - zastrzegł wicepremier. Morawiecki przyznał rację prezydentowi, który wcześniej ocenił, że wiele lat pod tym względem zostało zmarnowanych. - Ale nie ma co załamywać rąk - zaznaczył.
Dokładny plan
Wskazał, że rząd przygotowuje teraz – m.in. z udziałem ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego, ministra skarbu Dawida Jackiewicza i jego samego - "bardzo dokładny plan, jak w szczupłych zasobach, w tym bardzo ciasnym pomieszczeniu, w którym jesteśmy, jak najlepiej zabezpieczyć polskie górnictwo na przyszłość". Wicepremier przypomniał, że ten plan wypracowywany jest też w Brukseli. - Niestety jest to bardzo ważny dla nas wymiar, musimy współpracować - zaznaczył. - Byłem w Brukseli tydzień temu, rozmawiałem z trzema kluczowymi komisarzami ds. również polityki klimatycznej. Na pewno będziemy twardo bronić również tego stanowiska, że przecież jest nie do końca w porządku, żebyśmy byli obciążani tylko za produkcję CO2, a nie za konsumpcję - zapowiedział. Przytoczył przy tym przykład Wielkiej Brytanii, która – jak mówił – importuje cały cement (podczas gdy emisja przy produkcji ma miejsce w Pakistanie), w rzeczywistości odpowiadając za emisję poprzez konsumpcję. - Więc będziemy starali się zmienić myślenie, zmienić w pewnym stopniu jego paradygmat. Będziemy też chcieli rzeczywiście, żeby górnictwo na wiele lat do przodu stanowiło kluczową część tego miksu energetycznego, po to, żeby zasilać polski przemysł - zadeklarował Morawiecki.
Wicepremier liczy na Górny Śląsk
Dodał, że jego mandat obejmuje też budowę, wzmacnianie polskiego przemysłu. Podkreślił, że w wielu miejscach będzie współpracował z przemysłem ciężkim i bardzo przy tym "liczy na Górny Śląsk". - Bo tutaj jest serce polskiego przemysłu; tutaj też z całą pewnością znajdę wielu przyjaciół, żeby go rozbudować, (…) bardzo mocno dokonywać reindustrializacji, bo to jest jedna z kluczowych rzeczy, do których ten nowy rząd się zobowiązał - przypomniał. - Jedziemy na jednym wózku, jestem przekonany, że razem odniesiemy sukces - mówił wicepremier, dziękując też górnikom za ich "bardzo, bardzo ciężką pracę". Morawiecki towarzyszył prezydentowi, który przyjechał w piątek na uroczystość barbórkową i karczmę piwną organizowaną przez organizację Solidarności w Tauronie Wydobycie w Jaworznie, gdzie działa należąca do tej spółki kopalnia Sobieski.
Ustalenia szczytu w Paryżu a polski węgiel:
Autor: tol/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock