Rubel jest najsłabszy do dolara od marca 2022 roku. Rosyjska waluta straciła w tym roku prawie 40 procent swojej wartości, przekraczając w poniedziałek psychologiczny poziom 100 rubli za amerykańską walutę. Według CNN to efekt zachodnich sankcji i ograniczenia przychodów z eksportu. Rosyjski bank centralny poinformował w poniedziałek po południu o zwołaniu nadzwyczajnego posiedzenia w sprawie stóp procentowych.
Rosyjska waluta załamała się bezpośrednio po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r., spadając początkowo do poziomu 136 rubli za dolara w marcu 2022 r., i jak podaje Bloomberg, następnie osiągając poziom 100 rubli za dolara. Po kilku miesiącach, w czerwcu ubiegłego roku, z powodu wzrostu cen ropy i gazu wartość rosyjskiej waluty wzrosła do poziomu 50 rubli za dolara.
Sankcje przynoszą jednak skutek. Z powodu agresji Rosji na Ukrainę europejskie państwa odwróciły się od rosyjskiego gazu i ropy i importują surowce m.in. ze Stanów Zjednoczonych, Kanady i Norwegii. To odcisnęło piętno na finansach Rosji, która jest pod presją rosnących wydatków głównie z powodu działań wojennych. Jak wynika z rządowego dokumentu, do którego dostęp miała agencja Reutera, Rosja podwoiła swoje wydatki na cele wojskowe w 2023 roku do ponad 100 miliardów dolarów. To jedna trzecia wszystkich wydatków publicznych.
Rosyjski bank centralny rozważa podniesienie stóp procentowych
CNN zauważa, że zachodnie sankcje zmniejszyły również inwestycje zagraniczne w kraju i zahamowały eksport. Według szefowej rosyjskiego banku centralnego Elwiry Nabiulliny spadek eksportu w połączeniu ze skokowym wzrostem importu napędzanym silnym popytem wewnętrznym jeszcze bardziej osłabił rubla.
Bank centralny przekazał w poniedziałek, że także podwyższony "popyt" rządowy zwiększył ogólną aktywność w gospodarce, wywierając presję na wzrost inflacji i przyczyniając się do osłabienia rubla.
CNN zwraca uwagę, że bank centralny może wkrótce podnieść stopy procentowe, aby opanować wzrost cen. "Bank Rosji dopuszcza możliwość podwyższenia podstawowej stopy procentowej na nadchodzących spotkaniach" – napisano w oświadczeniu udostępnionym amerykańskiej stacji.
W zeszłym miesiącu rosyjski bank centralny po raz pierwszy od ponad roku podwyższył referencyjną stopę procentową, do poziomu 8,5 proc., a jako przyczynę wskazał rosnącą inflację i osłabienie waluty.
Putinowski ekonomista oskarża bank centralny
Tuż po rozpoczęciu działań wojennych uchwalono "awaryjną" podwyżkę do poziomu 20 proc., ale z czasem stopniowo obniżono stopy do poziomu 7,5 proc.
Maksym Oreszkin, doradca ekonomiczny Putina, winą za deprecjację waluty obarczył bank centralny i przyznał, że słaby rubel jest zły dla rosyjskiej gospodarki. "Głównym powodem osłabienia rubla i przyspieszenia inflacji jest luźna polityka pieniężna" – napisał w artykule dla rosyjskiej państwowej agencji prasowej TASS, opublikowanym w poniedziałek.
"Bank centralny ma wszystkie niezbędne narzędzia do normalizacji sytuacji w najbliższej przyszłości” - stwierdził Oreszkin. "Słaby rubel komplikuje restrukturyzację gospodarki i ma negatywny wpływ na realne dochody ludności" - przekonywał.
Nadzwyczajne posiedzenie banku centralnego
Tuż po godzinie 16 czasu polskiego rosyjski bank centralny ogłosił, że we wtorek odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie, którego celem będzie dyskusja nad poziomem stóp procentowych.
Planowo kolejne posiedzenie, na którym dyskutowany miał być poziom stóp, miało się odbyć 15 września. Bank poinformował, że ogłosi decyzję zarządu o 10:30 czasu moskiewskiego (9.30 czasu polskiego).
Po informacji o nadzwyczajnym posiedzeniu rubel nieco odrobił straty i umocnił się do poziomu poniżej 100 za dolara.
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock