Rubel spadł w czwartek do rekordowo niskiego poziomu względem dolara i euro. Wcześniej agencje Fitch i Moody's obniżyły rating długoterminowego długu zagranicznego Rosji do poziomu śmieciowego.
Rosyjski bank centralny nałożył 30-proc. prowizję na zakup zagranicznych walut przez osoby prywatne, co według maklerów miało ograniczyć popyt na dolary. Działanie nie przyniosło natychmiastowych efektów - zwróciła uwagę Agencja Reutera.
Jak podała agencja Bloomberga, wskutek sankcji nałożonych przez kraje zachodnie Rosja wymusiła na centralnym banku narzucenie ostrej kontroli kapitału oraz zamknięcie giełdy i rynku obligacji. Działa jedynie rynek walutowy, ale w skróconym czasie.
W czwartek rubel był o ponad 9 proc. słabszy w stosunku do dolara. Za amerykańską walutę trzeba było zapłacić 117,4 rubli. Kurs rubla do euro spadł o ponad 7 proc. do poziomu 125,1 rubla. Agencja Reutera podała, że to pierwszy raz, kiedy na rynku walutowym w Moskwie na parze USD/RUB przekroczono poziom 110, a na parze EUR/RUB poziom 123.
Sankcje wobec Rosji
Od momentu rosyjskiego ataku na Ukrainę 24 lutego rubel stracił na wartości blisko 30 proc. w stosunku do dolara. Analitycy twierdzą, że jego kurs będzie prawdopodobnie nadal bardzo niestabilny.
Na Rosję nałożono szereg sankcji, m.in. doszło do zamrożenia aktywów rosyjskiego banku centralnego za granicą oraz odcięcia resortu finansów Rosji i tamtejszych firm od finansowania z rynków zachodnich. Ponadto zdecydowano o odcięciu siedmiu banków rosyjskich od systemu SWIFT.
Agencje Moody's i Fitch poinformowały w nocy ze środy na czwartek, że ze względu na sankcje nałożone na Rosję obniżyły rating tego kraju odpowiednio z poziomu B3 do Baaa3 i z poziomu BBB do B. We wtorek agencja Standard & Poor's obniżyła jej notę do BB+.
Moody's i Fitch zastrzegły, że sytuacja w Rosji będzie pilnie obserwowana pod kątem ewentualnego dalszego obniżenia jej ratingu. Fitch ostrzega, że skala zastosowanych sankcji zagraża stabilności finansowej Rosji.
Źródło: PAP, Reuters