W poniedziałek na giełdach przewaga zniżek. Analitycy spodziewają, że po piątkowych zamachach terrorystycznych w Paryżu, rynek akcji w Europie czeka trudny dzień. Spadają notowania francuskiego hotelu, operatora lotnisk, spółki Eurotunnel czy koncernu LVMH.
Akcje francuskiej grupy hotelowej Accor straciły na otwarciu około 7 proc. Notowania będącej operatorem paryskich lotnisk Charles de Gaulle i Orly spółki Aeroports de Paris obniżyły się o 5 proc., o tyle samo spadły akcje Air France. W przypadku spółki Eurotunnel spadek wyniósł 4,5 proc. Akcje prowadzących handel artykułami luksusowymi francuskich spółek Hermes, LVMH i Kering, których klientelę stanowią w znacznym stopniu turyści zagraniczni, poszły w dół po około 3 proc. Wyraźny wzrost odnotowały tylko akcje spółek energetycznych, co jest efektem wzrostu cen ropy po francuskich atakach odwetowych na tzw. Państwo Islamskie w Syrii. Jak pisze Reuters, wydarzenia w Paryżu zaowocują zapewne w perspektywie krótkoterminowej tendencją zniżkową w odniesieniu do akcji firm oferujących usługi turystyczne i dobra luksusowe, lecz tylko niewielu analityków oczekuje tutaj skutków długotrwałych lub istotnych zmian w trendach rynkowych.
Trudny dzień na giełdach
Także na innych giełdach przeważają spadki. Nikkei 225 stracił 1,11 proc., SCI w górę o 0,73 proc., Hang Seng zniżkował o 0,78 proc. KOSPI spada o 1,53 proc., a Sensex zyskuje o 0,17 proc.
Australijski ASX stracił w poniedziałek ok. 1 proc. Pod kreską znalazły się szczególnie akcje spółek lotniczych. Virgin Atlantic stracił 6,5 proc., Eva Airways 5,4 proc. a Cathay Pacific 2 proc.
Akcje w Japonii spadały po tym jak rząd poinformował, że gospodarka skurczyła się w trzecim kwartale o 0,8 proc. w ujęciu rocznym. Oznacza to, że trzecia gospodarka świata wpadła w recesję. - Jest jednak mało prawdopodobne, że japoński bank centralny ogłosi w tym tygodniu zastosowanie nowych środków w celu złagodzenia polityki monetarnej - powiedział Marcel Thieliant z Capital Economics. Dodał, że takiej decyzji można się spodziewać dopiero przyszłym roku. Spadki na giełdach w Azji były poprzedzone przecenami na bliskowschodnich rynkach akcji. Tadawul w Arabii Saudyjskiej spadł w niedzielę o 2,8 proc., a DFM w Dubaju zamknął się na 3,7 proc. minusie. Natomiast egipski EGX stracił wczoraj 4,2 proc. Paryska giełda jest otwarta w poniedziałek, ale z zastosowaniem dodatkowych środków bezpieczeństwa. Na początku handlu indeks CAC40 traci ok. 1 proc.
DAX we Frankfurcie spada o 0,80 proc., a FTSE250 traci 0,51 proc., a WIG20 0,84 proc.
Na rynku walut niewielkie zmiany na parze EUR/USD. Jedno euro kosztuje 1,07 dolarów. O godz. 11.00 za jedno euro trzeba było zapłacić 4,24 zł. Jeden dolar kosztował 3,95 zł., a frank szwajcarski 3,9e zł.
Ceny ropy w górę, miedzi ostro w dół
Maklerzy podają, że ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną w reakcji na wzrost napięcia geopolitycznego po tym, jak Francja zbombardowała obiekty w Syrii. Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na grudzień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 41,12 USD, po zwyżce o 38 centów. Brent w dostawach na styczeń na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie drożeje o 45 centów do 44,92 USD za baryłkę. Francuskie myśliwce bombardujące dokonały w niedzielę wieczorem zmasowanego ataku na umocniony bastion Państwa Islamskiego (IS) w mieście Ar-Rakka na północy Syrii - poinformowało francuskie ministerstwo obrony.
W reakcji na wzrost globalnego ryzyka po piątkowych atakach terrorystycznych w Paryżu spadają ceny miedzi. Miedź w dostawach trzymiesięcznych na LME jest wyceniana po 4.795,00 USD za tonę, po spadku o 0,9 proc. To najniższe notowania metalu od lipca 2009 roku.
W piątek wieczorem we francuskiej stolicy doszło do serii skoordynowanych krwawych zamachów terrorystycznych w okolicach Stade de France, barach i restauracjach X i XI dzielnicy, a także do ataku na salę koncertową Bataclan. Zginęło co najmniej 129 osób, ponad 350 jest rannych.
Autor: tol / Źródło: CNN Money, Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock