Złoty mocno traci do dolara podczas poniedziałkowej sesji na rynku walutowym. Więcej trzeba płacić także za euro i franka szwajcarskiego.
W poniedziałek w okolicach godziny 15.00 kurs USD/PLN rósł o ponad 1 proc. do poziomu 4,08 zł, wobec 4,04 zł o poranku. Za euro trzeba było płacić 4,34 zł (wzrost o 0,5 proc.), a franka szwajcarskiego niemal 4,63 zł (wzrost o 0,5 proc.).
W poniedziałek w Polsce obchodzone jest Narodowe Święto Niepodległości. Nie działa giełda w Warszawie, natomiast trwa handel na rynku walutowym - choć w przypadku złotego skala obrotów może być mniejsza.
Wzrosty na europejskich giełdach
Na europejskich giełdach w poniedziałek notowane były solidne zwyżki indeksów. Inwestorzy oceniali komentarze bankierów z Europejskiego Banku Centralnego.
Członek Rady Prezesów EBC Robert Holzmann ocenił w wywiadzie dla "Kleine Zeitung", że obniżka stóp procentowych przez EBC w grudniu jest możliwa, ale w żadnym wypadku nie jest gwarantowana.
- W obecnym stanie rzeczy taka możliwość (obniżki stóp procentowych) istnieje, na razie nic nie przemawia przeciwko temu - powiedział Holzmann.
- Nie oznacza to jednak, że tak się stanie automatycznie - zastrzegł szef austriackiego banku centralnego.
Stopy procentowe w strefie euro
EBC obniżył już trzy razy koszty pożyczek od czerwca 2024 i powszechnie oczekuje się, że zrobi to ponownie w przyszłym miesiącu.
Holzmann jest jednym z najbardziej "jastrzębich" decydentów w EBC.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock