We wtorek po południu obserwujemy umacnianie złotego. Euro jest najtańsze od 24 lutego 2022 roku, kiedy rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Wyraźnie słabszy jest również funt brytyjski, po gorszych odczytach z tamtejszej gospodarki. Dolar amerykański jest najtańszy od końca kwietnia.
Zdaniem dr. Przemysława Kwietnia, głównego ekonomisty domu maklerskiego XTB, złotemu pomagają wzrosty na parze EUR/USD. "Historycznie nasza waluta radzi sobie dobrze w momencie gdy główna para walutowa rośnie, umacniając się wtedy oczywiście głównie do dolara, ale także w mniejszym stopniu wobec euro. Tak właśnie dzieje się teraz, a pomagają temu oczywiście wyższe stopy w Polsce" - napisał Kwiecień we wtorkowym komentarzu.
Wzrosty euro względem dolara to efekt zapowiedzi Europejskiego Banku Centralnego, który - jak wskazał Kwiecień - "po majowej 'wpadce' zaczyna zmieniać front" w sprawie podwyżek stóp procentowych. "Już przed majowym posiedzeniem EBC rynki oczekiwały zwrotu. Wiele banków centralnych od dawna podnosi stopy i część rynku oczekiwała, że EBC przynajmniej zakomunikuje taki kierunek. Tak się jednak nie stało i euro znalazło się pod presją, a kurs EURUSD znalazł się w okolicach 1,035, minimum z przełomu 2016 i 2017 roku" - przypomniał ekonomista.
Jak zauważył, ten poziom jednak posłużył za miejsce do odbicia. "Wczoraj (w poniedziałek - red.) paliwa do tego ruchu dostarczyła szefowa Banku (EBC - red.). (Christine - red.) Lagarde wskazała, że lipiec to dobry moment na pierwszą podwyżkę stóp, a we wrześniu powinny one opuścić negatywny poziom. Jednocześnie ze strony Fed w ostatnim czasie zaczynają się pojawiać mieszane wypowiedzi. Nie brakuje takich sugerujących jeszcze większe tempo zacieśnienia, ale pojawiają się też pierwsze oznaki zwątpienia, jak wczorajsza wypowiedź (prezesa Banku Rezerwy Federalnej w Atlancie Raphaela - red.) Bostica, o możliwej pauzie we wrześniu" - zwrócił uwagę główny ekonomista XTB.
Dom Maklerski TMS Brokers przypomniał w komentarzu, że obecnie stopa depozytowa ECB wynosi -0,5 proc.
Euro, dolar, frank, funt - notowania 24 maja 2022
Około godziny 15.00 za euro trzeba było zapłacić 4,59 zł. Po raz ostatni na parze EUR/PLN poziom poniżej 4,60 obserwowaliśmy 24 lutego br. To właśnie wtedy rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę.
Dolar amerykański kosztował 4,29 zł. W przypadku tej pary ostatni raz taki poziom obserwowaliśmy w drugiej połowie kwietnia br.
Spadki obserwujemy również na parze CHF/PLN. Za franka szwajcarskiego trzeba było zapłacić 4,45 zł.
Wyraźnie osłabia się funt brytyjski. GBP kosztował około 5,36 zł, najmniej od 16 lutego br. Przemysław Kwiecień skomentował, że funt osłabia się tak wyraźnie "wobec możliwości zapaści gospodarczej w Wielkiej Brytanii". Sugerują to wtorkowe wskaźniki PMI na Wyspach.
"Indeks PMI dla usług zakładał poziom 57,4 pkt., zaś ostatecznie wyniósł zaledwie 51,8. Ten sam wskaźnik lecz dla przemysłu wyniósł 54,6 pkt. i był on tylko 0,6 pkt. proc. niższej niż zakładano. Poprzednia wartość to 55,8 pkt." - zwrócili uwagę przedstawiciele TMS Brokers.
Wskaźnik PMI jest wskaźnikiem wyprzedzającym i ma na celu pokazać prognozy dla gospodarki. Wartość wskaźnika powyżej 50 punktów oznacza ożywienie w sektorze, a poniżej - kurczenie się branży. Jest on kalkulowany na podstawie pięciu subindeksów - nowych zamówień, produkcji, zatrudnienia, czasu dostaw i zapasów pozycji zakupionych.
"Słabe wyniki wzmacniają prawdopodobieństwo, że cykl zacieśniania monetarnego w UK będzie słabszy niż jeszcze jakiś czas temu oczekiwał rynek. Tym samym GBP może nie otrzymywać wsparcia ze strony banku centralnego. Do tego dochodzą negatywne czynniki Brexit-u, które ponownie zaczynają ciążyć gospodarce" - czytamy w komentarzu TMS Brokers.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock