Złoty w środę umacnia się względem głównych walut. Euro jest najtańsze od lutego 2022 roku. Według Mateusza Sutowicza z Banku Millennium polskiej walucie pomogły nieco dane o inflacji z USA, ale skala trwającego od kilku tygodni umocnienia jest zastanawiająca. W jego opinii inwestorzy czekają teraz na konferencję prezesa Narodowego Banku Polskiego.
Za euro około godziny 18.15 trzeba było zapłacić 4,52 zł. To najniższy poziom od lutego 2022 roku. Tanieje również dolar amerykański, który kosztował około 4,12 zł. Z kolei za franka szwajcarskiego trzeba było zapłacić 4,62 zł.
Złoty się umacnia
- Środowa decyzja RPP o pozostawieniu wszystkich stóp procentowych bez zmian była zgodna z oczekiwaniami. Pozostaje pytanie o (...) narrację czwartkowej konferencji prezesa NBP. Ryzyka (...) jutrzejszej (początek o 15.00) konferencji prezesa Glapińskiego są bardziej po stronie łagodnego przekazu, a w kontrze do tego, w środę, odbywają się zmiany złotego, który znacząco się umacnia - powiedział w rozmowie z PAP Biznes ekonomista Banku Millennium Mateusz Sutowicz.
Rada Polityki Pieniężnej utrzymała po posiedzeniu w dn. 9-10 maja 2023 r. wszystkie stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie, referencyjna wynosi nadal 6,75 proc. Ankietowani przed posiedzeniem analitycy spodziewali się braku zmian stóp procentowych.
Jak wskazał ekonomista, na ten moment trudno jest wskazać jakieś sensowne uzasadnienie tak znaczącego umocnienia złotego.
- Oczywiście łamanie jakichś istotnych poziomów technicznych napędza ten trend, a złotemu pomogły dane o inflacji konsumenckiej z USA i osłabiający się dolar. Duża część ruchu na złotym dokonała się jednak przed tymi danymi, kiedy to na rynkach panował spokój. Jest to o tyle zastanawiające, że jutrzejszy przekaz ze strony NBP może brzmieć gołębio, co oczywiście złotego by nie wspierało – powiedział.
- Wskaźniki techniczne od kilku już sesji wskazują na to, że obecny trend złotego powinien się skończyć, a dzisiaj nasz model walutowy po raz pierwszy od dwóch lat zapalił się na czerwono, wskazując, że złoty jest przewartościowany w stosunku do twardych fundamentów – dodał ekonomista Banku Millennium.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock