W sytuacji wcześniejszej spłaty kredytu konsumenckiego bank musi oddać wszystkie jego koszty proporcjonalnie obniżone. Kredytodawcy muszą rozliczyć się między innymi z prowizji, opłaty przygotowawczej oraz ubezpieczenia - poinformował w środę Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W ten sposób odniósł się do najnowszego wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
TSUE orzekł w środę, że "prawo konsumenta do obniżki całkowitego kosztu kredytu w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu obejmuje wszystkie koszty, które zostały nałożone na konsumenta".
Podobnego zdania był wcześniej UOKiK wraz z Rzecznikiem Finansowym. W podobnym tonie wypowiedział się także Rzecznik Praw Obywatelskich, wskazując, że proporcjonalnemu zwrotowi powinny podlegać wszystkie koszty związane z kredytem, w tym opłata związana z prowizją za udzielenie kredytu. Odmienne stanowisko zajmował Związek Banków Polskich, który wskazywał, że proporcjonalnemu zwrotowi powinny podlegać koszty powiązane z okresem kredytowania.
Apel do banków
- Z doświadczenia Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wynika, że są instytucje finansowe, które nie rozliczają się z konsumentem. Owszem umarzają odsetki za czas, w którym ktoś już nie będzie korzystać z kredytu, ale zatrzymują część opłat na przykład administracyjnych, prowizji czy składek na ubezpieczenie. To naruszenie prawa. Cieszę się, że Trybunał Sprawiedliwości UE potwierdził dotychczasowe stanowisko urzędu – stwierdził prezes UOKiK Marek Niechciał.
Urząd podał, że zwrot ten powinien być proporcjonalny, tzn. powinien obejmować okres od dnia faktycznej spłaty kredytu do dnia ostatecznej spłaty określonej w umowie. Nie może też zależeć od tego, kiedy kredytodawca faktycznie poniósł te koszty.
- Apeluję do kredytodawców, żeby respektowali wyrok TSUE. Dla instytucji finansowych, banków stanowi on jasną informację, jak interpretować ten przepis. Jest to też dobry powód do tego, aby unormowały sytuację na rynku i zawierały ugody z klientami. W ten sposób można uniknąć interwencji UOKiK, a przypomnę, że maksymalna kara za naruszenie ustawy o kredycie konsumenckim może wynieść do 10 procent obrotu – dodał Niechciał.
Ważny wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE dla posiadaczy kredytów konsumenckich! Gdy wcześniej spłacimy pożyczkę, bank musi nam oddać wszystkie jej koszty (np. prowizje czy ubezpieczenie) proporcjonalnie obniżone. Szczegółyhttps://t.co/ZYcA54x0a7 pic.twitter.com/BcoY8yYtCw
— UOKiK (@UOKiKgovPL) September 11, 2019
UOKiK wyjaśnił, że klient, który przed terminem spłacił zaciągnięty w banku kredyt, a kredytodawca się z nim nie rozliczył z pobranych opłat, powinien złożyć reklamację, powołując się na orzeczenie TSUE.
14 dni na zwrot
- Zgodnie z ustawą o kredycie konsumenckim, jeżeli kredytobiorca dokona wcześniejszej spłaty kredytu, bank zobowiązany jest dokonać proporcjonalnego rozliczenia pozostałych kosztów kredytu w terminie 14 dni. W przypadku braku dokonania takiego rozliczenia przez bank, mamy podstawy prawne, aby dochodzić od banku roszczeń w postaci zwrotu owych kosztów – podkreślił radca prawny Wojciech Bochenek z Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych sp. k.
Poinformował, że okres przedawnienia dla tego typu spraw będzie uzależniony od czasu, w jakim doszło do wcześniejszej spłaty kredytu.
- Jeżeli kredyt został spłacony przed dniem 9 lipca 2018 roku, zastosowanie będzie miał 10-letni termin przedawnienia roszczeń. Kredyty spłacone od dnia 9 lipca 2018 roku, będą podlegały 6-letniemu okresowi przedawnienia. Zróżnicowanie tych okresów wynika z nowelizacji kodeksu cywilnego dotyczącego przedawnienia roszczeń - powiedział Bochenek.
Środowy wyrok TSUE rozstrzygnął wątpliwości przedstawione we wniosku prejudycjalnym Sądu Rejonowego Lublin-Wschód.
Orzeczenie wskazuje sądom krajowym, jak interpretować przepisy dotyczące konieczności zwrotu przez kredytodawcę części całkowitego kosztu kredytu w przypadku wcześniejszej spłaty i jak orzekać w przypadku roszczeń konsumentów.
Opinię dotyczącą tej sprawy Rzecznik Generalny Trybunału Sprawiedliwości EU wydał pod koniec maja.
Autor: kris / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock