Z 11,5 proc. w końcu grudnia 2014 r. do nawet 10,5 proc. na koniec br. może zdaniem ekspertów zmniejszyć się stopa bezrobocia. Dzięki lepszej koniunkturze najwięcej miejsc pracy przybędzie w usługach i handlu – pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Ale na rynek pracownika trzeba jeszcze poczekać.
Biorąc pod uwagę średnią z 12 prognoz analityków dla "DGP" sytuacja wygląda nieco mniej optymistycznie. Jak szacują, stopa bezrobocia wyniesie 10,9 proc. W takim wypadku armia bezrobotnych zmalałaby o 110 tys. osób - do 1,7 mln Polaków. Niemniej to i tak lepszy wynik niż w założeniach do budżetu na ten rok, gdzie bezrobocie wynosi 11,8 proc. Z wszystkich prognoz wynika zaś, że wciąż będziemy mieli rynek pracodawcy. - Rynek pracownika pojawia się u nas dopiero wtedy, gdy stopa bezrobocia osiąga poziom 7-8 proc. – zauważa ekonomistka PKO BP Karolina Sędzimir. Według ekspertów w br. wielu znajdzie etat w handlu. - Zwiększające się zatrudnienie spowoduje wzrost Funduszu Płac. To z kolei poskutkuje mocniejszą konsumpcją prywatną – mówi główny ekonomista Pekao Marcin Mrowiec. Przybędzie też pracy w usługach. Jak zauważa Mrowiec, w Polsce zatrudnienie w nich nie jest tak wysokie jak w krajach bardziej rozwiniętych.
Autor: //bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikimedia.org/Peter Bennets