Polski Ład w podatkach to nie tylko kwestie dotyczące wynagrodzeń, ale też nowe przepisy dotyczące ulg i odliczeń w PIT. Jedno z rozwiązań, które obowiązuje od stycznia, zmienia zasady rozliczeń osób samotnie wychowujących dziecko.
Do końca 2021 roku rozliczenie z dzieckiem, które nie miało żadnych dochodów, oznaczało, że poziom, od którego zaczynał się drugi próg podatkowy wynosił 171 056 zł (dwukrotność 85 528 zł). Do tego poziomu dochodów całość była objęta 17-proc. stawką podatku. W przypadku samodzielnego rozliczenia, już po przekroczeniu progu 85 528 zł, rodzic musiałby zapłacić 32-proc. podatek dochodowy.
Od 2022 roku zamiast preferencyjnej formy rozliczania pojawia się odliczenie na dziecko w wysokości 1500 zł.
Zmiany w PIT dla osób samotnie wychowujących dziecko. Kto straci?
Małgorzata Samborska z firmy doradczej Grant Thornton wskazywała wcześniej w przesłanym nam komentarzu, że "zmiana jest oczywiście niekorzystna dla osób samotnie wychowujących dziecko, zwłaszcza dla tych lepiej zarabiających".
Zwracała na to uwagę także Joanna Narkiewicz-Tarłowska z PwC. "W miejsce preferencyjnego rozliczenia samotnego rodzica z dzieckiem wprowadzono nową ulgę dla samotnych rodziców, tj. odliczenie w wysokości 1500 zł rocznie od podatku, a także - w razie braku podatku lub jego niewystarczającej wysokości - składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne" - napisała w odpowiedzi na pytania TVN24 Biznes.
Do tej pory - tłumaczyła - na wspólnym rozliczeniu z dzieckiem korzystały w większym stopniu osoby o wyższych zarobkach, natomiast w mniejszym - te najuboższe.
Na przykład w przypadku osoby zarabiającej 80 tys. zł brutto rocznie korzyść ze wspólnego rozliczenia z dzieckiem wynosiła w 2021 r. 525 zł. Natomiast osoba z wynagrodzeniem 200 tys. zł brutto zyskiwała na takim rozliczeniu w 2021 roku ponad 13 tys. zł rocznie.
Z kolei w 2022 r. ta pierwsza osoba, według nowych zasad - czyli przy skorzystaniu z nowego odliczenia - zyska ok. 1 tys. zł rocznie w porównaniu do 2021 r. (1500 zamiast 525 zł). Z kolei ta druga osoba z zarobkami 200 tys. zł rocznie według nowych zasad, czyli przy skorzystaniu z nowego odliczenia, straci aż 17 tys. zł w porównaniu do 2021 roku - wskazywała Joanna Narkiewicz-Tarłowska.
Ministerstwo Finansów podawało wcześniej, że obecnie rodzice rozliczający się wspólnie z dzieckiem uzyskują korzyść w wysokości średnio 1154 zł.
Dyskusja w Sejmie
Poprawkę dotyczacą samotnych rodziców do rządowego projektu zmian podatkowych zgłoszono w trakcie prac sejmowej komisji finansów. Jak powiedziała posłanka Dominika Chorosińska z PiS, ze względu na wzrost kwoty wolnej od podatku to rozwiązanie dawałoby większe korzyści osobom samotnie wychowującym dzieci, niż uzyskują to rodzice pozostający w małżeństwie. To ona właśnie zaproponowała likwidację dotychczasowych zasad i wprowadzenie ulgi na dziecko samotnego rodzica w kwocie 1500 zł.
W reakcji na to Izabela Leszczyna z KO zapytała wiceministra finansów Jana Sarnowskiego, czy wprowadzenie w życie tej poprawki pogorszy sytuację materialną matek samotnie wychowujących dzieci. - Nie chcę mi się wierzyć, że ktoś może zgłosić taką poprawkę - podkreśliła. Później na Twitterze posłanka i była wiceminister finansów napisała, że posłowie PiS wrzucili do projektu poprawkę, "która pogorszy sytuację samotnych matek".
Sprawę skomentowała także Paulina Henning-Kloska z Koła Polska 2050. "PiS likwiduje możliwość wspólnego rozliczania się samotnych rodziców z dziećmi! Premierze Morawiecki, co wam zrobiły samotne matki?!" - napisała w mediach społecznościowych.
Dodatkowe wyjaśnienia dotyczące poprawki przedstawił Mateusz Łakomy z Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej. - Dotychczasowa ulga procentowa w poprawce została zastąpiona ulgą kwotową. (...) Średnio dotychczas to odliczenie dla osób samotnie wychowujących dzieci wynosi 1154 złote, natomiast zaproponowana poprawka daje odliczenie kwotowe w wysokości 1500 złotych - wskazał.
W jego ocenie "dla osób najmniej zarabiających jest to poprawka odrobinę korzystniejsza". - Natomiast intencją tej poprawki jest to, żeby zahamować pewne negatywne zjawiska, które wiążą się z dotychczasowym rozwiązaniem, polegające na tym, że dla osób najlepiej zarabiających jest korzystne aktualnie niezawieranie związku małżeńskiego lub dokonywanie rozwodów dla celów podatkowych - powiedział Łakomy. Dopytywany przez posłów opozycji o źródło informacji, wskazał, że "są takie doświadczenia".
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock