Podwyżek podatków miało nie być, ale to już nieaktualne. Zapłacimy więcej o 25 groszy na litrze - tyle wliczając VAT wyniesie opłata w cenie paliw, kiedy projekt ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych, złożony w Sejmie przez grupę posłów PiS wejdzie w życie. Uzyskane w ten sposób pieniądze mają sfinansować budowę dróg i mostów, choć ponad rok temu Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa zapewniał, że żadnych zmian w opłacie paliwowej nie będzie.
Projekt ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych (FDS) posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli w Sejmie w czwartek. Poselska inicjatywa zakłada, że ceny paliwa wzrosną o 20 groszy na litrze (wliczając VAT ceny to 25 groszy), a uzyskane w ten sposób pieniądze zasilą dwa fundusze: Krajowy Fundusz Drogowy oraz nowy twór - FDS, z którego finansowane będą budowy i przebudowy dróg lokalnych (gminnych i powiatowych) oraz mostów na drogach wojewódzkich.
Zapłacą wszyscy
Z szacunków twórców projektu ustawy wynika, że opłata w wysokości 20 groszy na litr przyniesie wpływy rzędu około 4-5 mld zł rocznie. W projekcie zaznaczono, że to właśnie nowa opłata będzie głównym źródłem przychodów FDS. Odczują ją głownie kierowcy tankujący zarówno benzynę, ropę jak i gaz LPG, ale nie tylko, bo wyższe ceny transportu oznaczają również podwyżkę cen wielu towarów i usług. Jak twórcy projektu uzasadniają wprowadzenie dodatkowej opłaty? Przekonują, że "zaproponowane zmiany mają zapewnić większą ilość oraz stabilność środków finansowych na dofinansowanie dróg samorządowych oraz zwiększenie elastyczności w wydatkowaniu tych środków dzięki rezygnacji z planowania corocznego".
Minister zapewniał
Warto przypomnieć, że w kwietniu 2016 roku Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa zapewniał, że "ani rząd, ani ministerstwo infrastruktury nie planuje zmian w opłatach paliwowych". - Muszę to wyraźnie podkreślić. Zaprzeczam, aby kiedykolwiek w jakikolwiek sposób rząd przygotowywał się do podwyżki opłaty paliwowej - mówił przed rokiem na naszej antenie Andrzej Adamczyk. Minister dodał wówczas, że o jakichkolwiek planach podwyżki opłaty nie ma mowy. - Nie ma takiej propozycji, minister infrastruktury nikomu jej nie złożył. Zapewniam, że premier Beata Szydło nic na ten temat nie wie - podkreślał Adamczyk.
- Takich zgód na razie nie mamy - odparł Bogdan Rzońca (PiS).
Zapewnił, że w trakcie debaty nad projektem "odbędą się konsultacje z Ministerstwem Finansów".
Autor: msz/ms / Źródło: tvn24bis.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock