- Za 15 lat przeciętny Polak będzie zarabiał tyle samo, ile przeciętny mieszkaniec Unii Europejskiej - powiedział we wtorek minister rozwoju Mateusz Morawiecki. W dogonieniu najbogatszych ma pomóc przygotowany przez niego plan gospodarczego rozwoju Polski.
We wtorek Morawiecki przedstawił założenia "Planu na rzecz odpowiedzialnego rozwoju". Celem planu jest pobudzenie polskiej przedsiębiorczości i stworzenie mocnych impulsów do rozwoju.
- Im rozwój jest szybszy i zdrowszy tym lepiej dla miejsc pracy. Jest stosunkowo prosto wygenerować nawet 6-7 proc. wzrost PKB w ciągu kolejnego roku. Ale zawsze jest pytanie o trwałość i podstawy takiego wzrostu gospodarczego - powiedział wicepremier.
Większe zarobki, mniejsze bezrobocie
- Mam wielką nadzieję, że to co zaproponowaliśmy - re-industrializację opartą o innowacje, wspartą eksportem, zassaniem dodatkowego kapitału zewnętrznego, aktywizacją kapitału wewnętrznego i równomierny rozwój - doprowadzi również do podniesienia wynagrodzeń i zmniejszania się bezrobocia i nawet do przyciągania z powrotem fali emigracji, która zaistniała w ostatnich latach - dodał. Jak zaznaczył z zarobkami jest tak, że "punkt wyjścia jest trudny ponieważ średnia wynagrodzeń w Polsce to 4,1 tys. złotych, ale mediana to 3,3 tys. zł". - Najwięcej ludzi w Polsce zarabia dwa tysiące kilkaset złotych, czyli mało, za mało. My, poprzez nasz program zrównoważonego rozwoju chcemy doprowadzić do dowartościowania tych miejsc pracy osób niżej zarabiających - tłumaczył.
Rekordowe tempo
- Mamy głębokie przekonanie, że wdrożenie programu będzie skutkowało co roku coraz większymi zarobkami coraz większej liczby naszej obywateli - podkreślił. Pytany, kiedy przeciętny Polak będzie zarabiał tyle, ile przeciętny mieszkaniec Unii Obywatelskiej odpowiedział, że "za 15 lat". Zaznaczył, że w planie rząd chce zwiększenia siły nabywczej pieniądza w Polsce z dzisiejszych 69 proc. średniej unijnej do średniej unijnej w 2030. - Będzie to tempo rekordowe w porównaniu do możliwości innych krajów, które gonią najbogatsza czołówkę - powiedział.
Autor: ToL//km / Źródło: TVN24 Biznes i Świat