Efekt unijnych inwestycji będzie widoczny w II i III kwartale przyszłego roku - ocenił w poniedziałek wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki. Podał, że obecnie jest 8 tys. 680 projektów zakontraktowanych na środki unijne.
- My nie chcemy eksportować ludzi. Tylko chcemy w szczególności eksportować wysoko zaawansowane towary, usługi, dobra i produkty i temu ma służyć program spójności - mówił Morawiecki.
Wicepremier przypomniał m.in. o powołaniu rzecznika beneficjenta funduszy unijnych, który będzie dbał o interesy beneficjentów środków UE. Dodał, że wprowadzonych ma też być szereg usprawnień w zarządzaniu funduszami unijnymi.
Gdzie płyną pieniądze z UE?
Morawiecki poinformował, że 40 proc. środków z Funduszu Spójności jest dystrybuowane przez samorządy. Zaapelował do nich, by w realizacji inwestycji nie kierowały się kalendarzem wyborczym i nie czekały do 2018 roku, tylko bardzo szybko przystąpiły do realizacji projektów.
- Wspólnie jedziemy tutaj na jednym wózku. To wszystko ma być dla dobra społeczności lokalnych, a w szczególności dla dobra całej gospodarki polskiej - powiedział.
Kwieciński dodał, że prawie 60 proc., środków z nowej perspektywy UE jest w ogłoszonych już przetargach i konkursach, a w umowach jest podpisane prawie co piąte euro. Jak dodał, w związku z tym, każdego miesiąca do naszej gospodarki trafi około 10 mld zł.
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock