Rząd planuje złożyć projekt ustawy przedłużającej Tarczę Solidarnościową w jej obecnym kształcie na kolejny rok - zapowiedział we wtorek minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Chodzi o ochronę przed wzrostem cen prądu w 2024 roku.
Urząd Regulacji Energetyki (URE) w ostatnich dniach otrzymał wnioski taryfowe w sprawie cen prądu na 2024 rok od wszystkich największych tak zwanych sprzedawców z urzędu: Tauron Sprzedaż, Energa Obrót, PGE Obrót i Enea S.A. Rzeczniczka URE Agnieszka Głośniewska poinformowała TVN24 Biznes w ubiegłym tygodniu, że URE "zaczyna analizę tych wniosków".
"Spółki energetyczne złożyły wnioski o nowe taryfy dla gospodarstw domowych na rok 2024 rok w oparciu o wysokość realnie ponoszonych i precyzyjnie skalkulowanych kosztów. Ostateczne ustalenie taryf to kompetencja Prezesa URE, ale już widać, że konieczne jest wprowadzenie mechanizmu osłony obywateli przed wzrostem cen w 2024 roku" - poinformował, cytowany w komunikacie resortu, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Ceny prądu w 2024 roku
"Nie możemy pozwolić, by gospodarstwa domowe po nowym roku nie były chronione przed wysokimi cenami energii elektrycznej. W związku z tym rząd planuje złożyć projekt ustawy przedłużającej Tarczę Solidarnościową w jej obecnym kształcie na kolejny rok" - zadeklarował szef MAP.
O ostatecznym kształcie projektu ustawy, który ma zostać przyjęty przez rząd PiS, będzie decydował parlament. Należy przy tym pamiętać, że w nowej kadencji Sejmu i Senatu większość mandatów będzie miała obecna demokratyczna opozycja - Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga (którą tworzą Polska 2050 Szymona Hołowni i Polskie Stronnictwo Ludowe) oraz Lewica.
Forum Energii w niedawnym raporcie wskazywało, że odmrożenie cen energii elektrycznej mógłby oznaczać dla przeciętnego gospodarstwa domowego zużywającego 2000 kWh wzrost rocznych kosztów o 1220 zł, czyli o około 100 zł miesięcznie.
Zgodnie z zapisami tzw. Tarczy Solidarnościowej, dla gospodarstw domowych w Polsce, ceny za energię elektryczną pozostały na poziomie stawek z 2022 roku do określonego limitu zużycia: 3000 kilowatogodzin (kWh) dla wszystkich gospodarstw domowych, 3600 kWh dla gospodarstw z osobami z niepełnosprawnościami, 4000 kWh dla rolników i rodzin z Kartą Dużej Rodziny.
Choć w tym roku obowiązuje zamrożenie cen prądu na poziomie z 2022 roku, to nie oznacza to, że nie płacimy większych rachunków za energię. Jednocześnie weszły bowiem zmiany w tak zwanej tarczy antyinflacyjnej, która od 2023 roku funkcjonuje w okrojonym kształcie. Stawka VAT stosowana do energii elektrycznej i cieplnej powróciła do 23 proc. (z 5 proc. wcześniej).
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock