Stopy procentowe w kolejnych miesiącach mają pozostać na obecnym poziomie – tak wynika z piątkowej wypowiedzi prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego. Jak zaznaczył, jest to "najbardziej prawdopodobny scenariusz".
- Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest całkowity brak zmian stóp procentowych w kolejnych miesiącach i kwartałach, ale jednocześnie nie wykluczamy dalszych obniżek stóp – oświadczył Adam Glapiński.
Prezes NBP wyjaśnił, że prawdopodobieństwo obniżki stóp ani nie wzrosło, ani nie zmalało, "utrzymuje się na takim samym poziomie". - Wszystko zależy od napływających informacji, głównie zewnętrznych – zaznaczył Glapiński.
Inflacja w 2021 roku
Glapiński zapowiedział, że w marcu NBP przedstawi projekcję inflacji. - W żadnej mierze nie wykluczymy podwyżek stóp procentowych, gdyby to się okazało niezbędne dla utrzymania stabilności cen. Tak jak nie wykluczamy obniżek stóp, gdyby to okazało się niezbędne dla podtrzymania aktywności gospodarczej przy utrzymaniu stabilności cen – zaznaczył.
Jednocześnie szef NBP wskazał, że "wszystkie główne banki centralne na świecie zapowiadają utrzymanie stóp procentowych na bardzo niskim poziomie i to jeszcze przez kilka lat". - W takich warunkach szybkie zaostrzenie naszej polityki pieniężnej byłoby dużym błędem – ocenił.
Adam Glapiński zwrócił uwagę, że wszystkie prognozy wskazują, iż w 2021 roku inflacja nie przekroczy celu NBP, który wynosi 2,5 procent. Jak przypomniał "w grudniu 2020 roku inflacja wyniosła 2,4 proc. a więc była prawie idealnie zgodna z celem NBP".
Glapiński poinformował, iż "wszystkie prognozy wskazują, że pozostanie zgodna, choć od drugiego kwartału może nieznacznie przekraczać, do czego głównie przyczynią się bazowe ceny paliw". - Ciągle jednak będziemy znajdować się w celu NBP – powiedział.
Interwencje na rynku walutowym
Prezes NBP mówił także o interwencjach na rynku walutowym. - Celem rozpoczętych w grudniu interwencji było ograniczenie presji na aprecjację złotego i wzmocnienie oddziaływania poluzowania polityki pieniężnej NBP na gospodarkę, której dokonaliśmy – wyjaśnił.
- Operacyjnie celem tych działań nie było utrzymanie i nie jest, i nie będzie (...) utrzymanie kursu na jakimś z góry określonym poziomie, na jakimś określonym kursie - nigdy tak nie było i nigdy tak nie będzie – dodał Glapiński, udzielając odpowiedzi na pytania dziennikarzy dotyczące oceny bieżącej sytuacji ekonomicznej.
Prezes NBP wskazał, że umocnienie złotego oddziaływałoby de facto w kierunku zacieśnienia warunków monetarnych. - A my robiliśmy wszystko, żeby rozluźnić warunki monetarne. To by spowalniało odbicie naszej gospodarki po kryzysie pandemicznym. Rozpoczęte interwencje ograniczają to ryzyko, zapobiegają aprecjacji i będą wspierały w ten sposób oczekiwane ożywienie – powiedział. Jak dodał, jeśli chodzi o dalsze działania, "nadal sygnalizujemy, że terminy, skala możliwych interwencji są uzależnione od warunków rynkowych i są cały czas możliwe - o tym, czy są stosowane, czy nie - każdorazowo będzie decydował zarząd NBP".
Kredyty walutowe
Adam Glapiński komentując jeden z pomysłów na rozwiązanie problemu kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich, polegający na przewalutowaniu na złote przy zastosowaniu zagranicznego oprocentowania, powiedział, że na wysokość stóp procentowych dla danej waluty wpływa emitujący ją bank centralny.
- NBP, ustalający wysokość podstawowej stopy procentowej, bierze pod uwagę krajową sytuację makroekonomiczną, przede wszystkim stopę inflacji. Przyjęcie dla kredytów w złotych oprocentowania zależnego od sytuacji w zupełnie innym kraju postawiłoby te zasady na głowie – oświadczył prezes banku centralnego.
Pytany o propozycje banków, dotyczące rozwiązania problemów walutowych kredytów hipotecznych Glapiński podkreślił, że nie ma żadnej konkretnej propozycji banków, do której NBP mógłby się odnieść. - Deklarujemy gotowość zapoznania się ze szczegółami planowanej operacji, zobaczymy, co wypracują banki i wtedy wypracujemy decyzję. Na razie nie ma się do czego odnieść – oświadczył.
Jak wskazał, "środowisko bankowe nie jest jednomyślne co do zasadności tej operacji". - Wiele banków ciągle zastanawia się, więc my nie możemy niczego pochopnie deklarować – mówił o ewentualnym przewalutowaniu kredytów. Glapiński zastrzegł, że "niewłaściwe byłoby, gdyby kredytobiorcy walutowi nagle znaleźli się w sytuacji uprzywilejowanej wobec kredytobiorców złotowych". - To byłoby fatalne – ocenił.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: NBP