47,5 miliona dolarów, czyli równowartość blisko 180 milionów złotych - na taką kwotę Tommy Hilfiger wycenił swoją ogromną posiadłość w Connecticut. Jeden z najpopularniejszych amerykańskich projektantów mody postanowił przeprowadzić się na Florydę.
Tommy Hilfiger wraz z żoną Dee Ocleppo kupił bajeczną rezydencję Round Hill w północno-wschodniej części USA w 2010 roku. Wyremontowali ją i nadali jej jeszcze większego szyku.
Posiadłość z 1939 roku, jest przeogromna - ma ponad 4 tysiące metrów kwadratowych.
Mieści się w niej sześć sypialni, siedem łazienek i sześć salonów z kominkami. Jej lokatorzy mają też do dyspozycji szklarnię, kort tenisowy, basen, bajeczny ogród, domek gościnny, a także garaż na cztery samochody. Całość utrzymana jest w stylu posiadłości znanych z północnej Francji.
Kolejna sprzedaż
69-letni projektant nie przywiązuje się zbytnio do swoich nieruchomości. W ciągu ostatnich 35 lat już siedmiokrotnie kupował, remontował, a później sprzedawał różne domy. Najwyraźniej bliska jest mu strategia inwestycyjna określana jako house flipping. Polega ona na kupowaniu nieruchomości po okazyjnej cenie, a następnie ich sprzedaży za wyższą kwotę.
Hilfigerowie kupili Round Hill za 31,37 miliona dolarów. Teraz żądają za tę nieruchomość 47,5 miliona.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Sotheby's Intenational