Prawie 37 tysięcy złotych - przeciętnie z takim dodatkowym kosztem wiązała się w ostatnich latach decyzja o wstrzymywaniu się z zakupem mieszkania na 12 miesięcy - wynika z analizy przygotowanej przez HRE Investments.
Wspomniane szacunki dotyczą mieszkania o powierzchni 50 metrów kwadratowych zlokalizowanego w Warszawie.
Pod uwagę wzięto nie tylko cenę mieszkania, ale uwzględniono również koszty transakcyjne (podatki, taksę notarialną, opłaty sądowe i za pośrednictwo), koszt wykończenia lokum oraz koszt dachu nad głową w czasie, w którym wstrzymujemy się z zakupem własnego "m".
"Nie tylko bowiem ceny mieszkań podlegają zmianom. W takim samym stopniu dotyczy to też kosztów transakcyjnych, czy tych związanych z wykończeniem i wyposażeniem lokum. Do tego wstrzymując się z zakupem nieruchomości, trzeba też przecież gdzieś mieszkać. W trakcie oczekiwania na idealny moment na zakup nieruchomości nie każdy może lub chce mieszkać z rodzicami. Uwzględniamy więc też koszty najmu ponoszone w czasie, w którym nabywca wstrzymuje się z decyzją" - czytamy w analizie. Wykorzystano w niej dane Narodowego Banku Polskiego (na temat cen nieruchomości i stawek czynszów), ale również narzędzia dostępnego na portalu kalkulatory budowlane (koszt wykończenia mieszkania) oraz dane Eurostatu na temat zmiany tego kosztu.
Nie ma gwarancji
Jak podkreślono, w okresie od trzeciego kwartału 2006 roku do drugiego kwartału 2019 roku było tylko 11 kwartałów, w których oczekiwanie z zakupem miało jakikolwiek ekonomiczny sens. W 41 przypadkach wstrzymywanie się z zakupem wiązało się ze stratą, czy raczej wyższym kosztem dojścia do własności. "Jeśli jednak ktoś miał szczęście i trafił dobrze, to przeciętnie mógł zaoszczędzić 9,7 tys. złotych. Wynik niewysoki, bo najczęściej możliwa oszczędność nie przekraczała 2 proc. budżetu potrzebnego do zakupu nieruchomości. Gdyby pominąć te bardziej niejasne sytuacje, to okazałoby się, że od drugiej połowy 2006 roku mieliśmy dotychczas tylko pięć kwartałów, w których decyzja o opóźnieniu zakupu mieszkania na 12 miesięcy pozwoliła zaoszczędzić co najmniej 2 proc. budżetu potrzebnego do zdobycia własnego mieszkania" - zaznaczono.
"Wynik tym bardziej uderzający, że przecież w latach 2008-13 ceny mieszkań w Polsce spadały. Nawet więc w okresach spadków cen nabywcy nie mają gwarancji, że odłożenie zakupu na przyszłość pozwoli realnie zaoszczędzić - szczególnie jeśli w trakcie wstrzymywania się z zakupem konieczne jest płacenie za najem mieszkania" - dodano.
Podkreślono, że było aż 41 kwartałów, które sugerują, że oczekiwanie z zakupem nie miało sensu, bo wiązało się to z większym kosztem (średnio o ponad 48 tysięcy). "Tu też mamy sytuacje bardziej niejasne - takie, w których wzrost kosztu był niewielki i nie przekraczał 2 proc. Było tak jednak tylko dwa razy. Zostaje więc aż 39 kwartałów, w których trakcie oczekiwanie ewidentnie się nie opłacało, bo wiązało się z podwyżką kosztu nabycia przeciętnie o prawie 52 tysiące złotych" - czytamy w opracowaniu.
Oczekiwanie bez wynajmu
Nieco inaczej sytuacja wygląda jeżeli pominiemy koszty wynajmu. Wtedy okresy spadków cen mieszkań będą nam częściej sprzyjały, bo choć najpewniej za rok koszty wykończenia mieszkania będą wyższe, to może uda się taniej kupić metr lokalu. "Nawet jeśli pominiemy koszt najmu, to w badanym okresie mieliśmy tylko 21 kwartałów (na 52 przebadane), w których oczekiwanie z zakupem miało ekonomiczny sens. Wciąż więc w większości przypadków odłożenie decyzji o zostaniu właścicielem oznaczało stratę. Od 2006 roku mieliśmy bowiem aż 31 kwartałów, w których podjęcie decyzji o oczekiwaniu z zakupem przez 12 miesięcy, oznaczało wyższy koszt nabycia wymarzonego M. Średnio w badanym okresie decyzja o opóźnieniu zakupu oznaczała wzrost kosztu zakupu nieruchomości o ponad 10 tysięcy złotych" - głosi raport.
Eksperci nie są w stanie odpowiedzi na pytanie, czy kupować dziś mieszkanie, czy się wstrzymać. "Nikt nie da nam bowiem gwarancji, że za 12 miesięcy mieszkania będą znacznie tańsze. Może być nawet zupełnie odwrotnie. Tym bardziej uwierać mogą ciężko zarobione pieniądze, które w międzyczasie będą wędrowały do kieszeni właściciela mieszkania, którego będziemy przez ten czas lokatorami. Jedyne co wiemy to fakt, że historia ostatnich lat pokazuje, że prawdopodobieństwo nie sprzyja osobom, które odkładają decyzję o zakupie własnych czterech kątów" - podkreślono w podsumowaniu.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock