Pełzający wąż może zainspirować naukowców do stworzenia nowych technologii i zrewolucjonizowania robotyki - donosi Fox News. W Stanach Zjednoczonych trwają pracę nad skonstruowaniem robota przypominającego węża, który mógłby brać udział w misjach ratunkowych, przeprowadzaniu kontroli niebezpiecznych odpadów, a nawet w odkrywaniu starożytnych piramid.
Roboty wężopodobne intrygują naukowców z wielu powodów. Przede wszystkim nie posiadają nóg, kół ani gąsienic, co oznacza, że ciężko jest im gdzieś utknąć. W związku z tym mogą one być wykorzystywane w obszarach, gdzie innym robotom nie udałoby się dostać.
Testy z grzechotnikami
Aby dowiedzieć się więcej na temat możliwości węży, naukowcy udali się do zoo w Atlancie, gdzie przeprowadzili testy z udziałem sześciu grzechotników. Na specjalnie przygotowanym pochyłym stole posypanym piaskiem sprawdzano, jak gady radzą sobie z pokonywaniem różnych poziomów stromizny.
Przeprowadzono w sumie 54 próby. Kamery śledziły każdy ruch węży, obserwując, w jaki sposób pokonują one prowizoryczne wydmy. Szczególną uwagę poświęcono momentowi, w którym ciało węża stykało się z piaskiem, gdy ten pełzał w górę stołu.
Naukowcy odkryli, że grzechotnik wykonywał ten ruch z głową skierowaną prostopadle do krawędzi stołu, natomiast reszta jego ciała poruszała się poziomo, czyli w ruchu bocznym. - Węże mają tendencję do zwiększania kontaktu ciała z powierzchnią wraz ze zwiększającym się kątem nachylenia - powiedział Daniel Goldman, współautor badania i profesor biomechaniki z Instytutu Technologicznego w Atlancie.
Goldman i jego koledzy skontaktowali się Howie'm Chosetem, profesorem z Instytutu Robotyki Uniwersytetu w Pittsburgu. Choset, który od lat pracuje nad robotem bez kończyn, opracował już projekt, który dobrze radzi sobie zarówno w laboratorium, jak i w rzeczywistych sytuacjach. Ale zawsze miał jeden problem: wężorobot świetnie radził sobie na wielu podłożach z wyjątkiem piaszczystych zboczy.
Problem rozwiązany
Teraz dzięki eksperymentom w zoo w Atlancie robot został zaprojektowany tak, aby większa powierzchnia stykała się z ziemią, gdy porusza się on w górę stoku pokrytego piaskiem. Dzięki odpowiedniemu wyważeniu robot nie stacza się w dół i utrzymuje się cały czas w ruchu.
Robot Choseta może teraz poruszać się po ciężkim terenie i jest lepiej przygotowany do swoich zadań. - Ponieważ te roboty mają wąski przekrój i są stosunkowo gładkie, można je stosować do miejsc, do których ludzie i inne urządzenia nie mają dostępu - powiedział profesor.
Jego zdaniem takie mechaniczne węże mogą być wykorzystywane podczas misji poszukiwawczo-ratowniczych, ponieważ dadzą radę pełzać np. w zawalonym budynku i nie naruszą jego konstrukcji. Mogą także pobierać próbki substancji niebezpiecznych, takich jak odpady jądrowe. Ponadto wężoroboty mogą przydać się archeologom i być używane do przeszukiwania wnętrz piramid i grobowców.
Autor: ToL / Źródło: FOX News
Źródło zdjęcia głównego: biorobotics.ri.cmu.edu