Złoty na wzrostowym kursie. Choć czwartek był dla naszej waluty dniem bardzo spokojnym, analitycy podkreślają, że wkrótce możliwe jest dalsze jej umacnianie w kierunku 3,85 za euro. Warunek? Musi utrzymać się dobry globalny klimat.
- Czwartek był bardzo spokojnym dniem na rynku złotego. Nie działo się nic szczególnego, a kurs konsolidował się w okolicach 3,870-3,885 złotego za euro. W dalszym ciągu dla notowań naszej waluty ważne pozostają dane z rynków bazowych. Ogólny dobry globalny sentyment sprawia, że złoty powinien w dalszym ciągu się umacniać - uważa Robert Kęsicki z Kredyt Banku.
Jego zdaniem każda negatywna wypowiedź na temat sytuacji Grecji może jednak osłabić optymizm i przyczynić się do spadku wartości złotego. - Można przypuszczać, że jeśli dobry sentyment będzie się utrzymywał, to w ciągu najbliższych dni powinniśmy się zbliżyć do granicy 3,85 złotego za euro. Dotarcie do tego poziomu prawdopodobnie zdeterminuje dalsze zachowanie kursu złotego - możliwa jest korekta lub dalsza aprecjacja - dodał analityk.
W USA ceny zamarzły
Większego wpływu na notowania walut nie miały dziś dane z USA. Jak podał Departament Pracy, ceny konsumpcyjne w lutym pozostały bez zmian w ujęciu miesiąc do miesiąca, po wzroście poprzednio o 0,2 proc., po korekcie. Inflacja bazowa, czyli wskaźnik, który nie uwzględnia cen paliw i żywności, wyniósł natomiast o 0,1 proc. mdm. Miesiąc wcześniej wskaźnik ten spadł o 0,1 proc. Tymczasem analitycy spodziewali się, że zarówno wskaźnik CPI, jaki i bazowy w lutym wyniesie 0,1 proc. mdm.
Rok do roku ceny konsumpcyjne w lutym wzrosły o 2,1 proc., a inflacja bazowa wyniosła 1,3 proc. Tu spodziewano się odpowiednio wzrostu o 2,3 proc. i wzrostu o 1,4 proc.
Około godz. 18 za jedno euro trzeba było zapłacić 3,87 zł, za dolara 2,85 zł, a za franka szwajcarskiego 2,68 zł.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu